Marchewka już nie działa

Ja i mój rozwój Praktycznie

Zadajmy sobie pytanie: Czy będę zadowolony, jeśli za rok będę wykonywać tę samą pracę co teraz? Jeśli nie odczuwamy entuzjazmu na tę myśl, to możliwe, że nie pracujemy w warunkach sprzyjających motywacji wewnętrznej.

AGNIESZKA CHRZANOWSKA: Rodzice często sięgają po metodę kija i marchewki, by zmotywować swoje dzieci do nauki albo prac domowych. Podobnie pracodawcy – stosują kary i nagrody, by zmotywować pracowników do bardziej wytężonej pracy. Odwołują się w ten sposób do motywacji zewnętrznej. Pan twierdzi jednak, że nie jest to najlepszy pomysł. Dlaczego nagrody zewnętrzne nie są skuteczne?
Daniel H. Pink: W dwudziestym wieku większość organizacji budowała swój system motywacyjny wokół kar i nagród, czyli kija i marchewki. Przez pewien czas taki system się sprawdzał. Motywatory „jeśli – to” – jeśli zrobisz to, otrzymasz tamto – mogą być skuteczne w przypadku zadań prostych, rutynowych, opartych na określonych zasadach, czy jest to wkręcanie śrubki na linii montażowej, czy zestawianie rzędów liczb w biurze. Takie nagrody zawężają naszą uwagę, skupiają ją na konkretnym zadaniu.
Problem polega jednak na tym, że coraz rzadziej wykonujemy takie zadania. Nasza praca wymaga kreatywności, ma charakter koncepcyjny i nie ma nic wspólnego z rutyną. A prowadzone przez 40 lat badania pokazują, że w przypadku zadań twórczych takie zachęty rzadko się sprawdzają, a często nawet szkodzą. Wyobraźmy sobie na przykład, że zapłacimy dziecku za czytanie książek. Owszem, początkowo będzie to pilnie robić. Tyle że zdławimy w nim jakiekolwiek głębsze pragnienie czytania, ponieważ zrównamy je z czymś, co tylko dureń robiłby bez zapłaty.

Przekupione dziecko podporządkuje się, ale na pewno nie zaangażuje się i nie będzie czytać z pasją. Jak w takim razie wzbudzać motywację wewnętrzną?
Jej istotą są trzy elementy: autonomia, mistrzostwo i cel. Jeśli naprawdę chcemy, by ludzie świetnie wypadali w tym, co robią, zwłaszcza w przypadku pracy złożonej, twórczej, koncepcyjnej – dajmy im swobodę wykonywania pracy tak jak chcą, po swojemu. Muszą też mieć możliwość czynienia postępów, rozwoju, stawania się coraz lepszymi w czymś, co jest ważne. I jest też bardziej prawdopodobne, że świetnie sobie poradzą, jeśli to, co robią, służy czemuś większemu, ma sens.

Jak kreować miejsce pracy czy nauki, by sprzyjało poczuciu mistrzostwa, autonomii i celu?
Motywacji można sprzyjać na wiele...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI