Mądrość, a nie strach buduje autorytet

Wstęp

Z pewnością większy autorytet będzie miał nauczyciel starający się wprowadzać coś nowego do wykładu niż ten, który od dwudziestu lat mówi to samo i w taki sam sposób. Na pewno uczniowie obdarzą większym szacunkiem i zaufaniem tego pedagoga, który potrafi pomóc, wskazać sposób rozwiązania problemu. Bardziej wiarygodny i szanowany będzie też ten nauczyciel, który nie ocenia pochopnie - uważa Stanisław Mika.

Prof. Stanisław Mika jest psychologiem społecznym. Zajmuje się m.in. badaniem technik wywierania wpływu i potrzebą władzy. Napisał m.in. książki: Skuteczność kar w wychowaniu, Psychologia społeczna, Jak modyfikować swoje zachowanie, O różnych drogach doskonalenia.

Jolanta Białek, Piotr Żak: – Co to znaczy, że nauczyciel ma autorytet? Czym autorytet tak naprawdę jest?

Stanisław Mika: – Zdefiniowanie autorytetu jest zadaniem niesłychanie trudnym. W Słowniku wyrazów obcych Władysława Kopalińskiego znalazłem taką definicję: „Prestiż, powaga, wpływ, znaczenie, mir; człowiek, instytucja mająca wpływ, znaczenie, ciesząca się uznaną powagą, mirem; arbiter, znawca, wyrocznia, mistrz, alfa i omega”. Te wszystkie określenia mają jakiś wspólny mianownik, ale właściwie każde z nich też można by zdefiniować z osobna. Na co dzień posługujemy się jednak tym terminem zazwyczaj trafnie, intuicyjnie czujemy, co to znaczy mieć autorytet. Z autorytetem nauczyciela i szkoły jest podobnie jak z autorytetem Sejmu i posła. Choć te dwie rzeczy są ściśle ze sobą powiązane, to jednak nie można postawić między nimi znaku równości. Nie można więc powiedzieć, że jeśli nauczyciel ma autorytet, to automatycznie ma go też szkoła. I odwrotnie – szkoła może cieszyć się autorytetem, a nauczyciel pracujący w tej szkole może go nie mieć. Generalnie silniejsza zależność jest w tym drugim przypadku: jeśli szkoła ma autorytet, to i nauczyciele otrzymują jego część. Mówią państwo o upadku autorytetu nauczyciela. Myślę, że to jest jednak wpływ czasów, w których żyjemy. Kilkadziesiąt lat temu sam fakt, że ktoś uczył w szkole, bardzo wzmacniał prestiż takiego człowieka. Szczególnie było to widoczne w małych miejscowościach.

– Zatem źródłem autorytetu może być sama przynależność do jakiejś grupy społecznej czy zawodowej...
– Tak może być, jednak najczęściej na autorytet po prostu trzeba ciężko zapracować.

– Wróćmy do pierwszego pytania: czym jest autorytet?
– Można powiedzieć tak, że autorytet jest pochodną relacji istniejących w grupie ludzi lub w instytucji. Podstawowym procesem obdarzania kogoś autorytetem jest atrybucja, a więc wnioskowanie o przyczynach zachowań danej osoby zarówno na podstawie jej cech wewnętrznych, jak i sytuacji, w której się znalazła. Atrybucji dokonujemy w pierwszej kolejności wobec osób czy instytucji, które jakoś się w grupie wyróżniają. Zazwyczaj ci, których w grupie zauważamy jako ważniejszych, po prostu stoją w hierarchii wyżej od nas. To pierwszy powód, dla którego zaczynamy uważać kogoś za autorytet – skoro na drabinie społecznej jest wyżej ode mnie, to znaczy, że sobie na to zasłużył, a więc ma jakieś cechy, których mi brakuje lub które mam w niewielkim stopniu. Z racji wieku, wykształcenia, wiedzy nauczyciel stoi wyżej w hierarchii niż uczniowie, więc niejako automatycznie obdarzany jest autorytetem. Inaczej wygląda sprawa w przypadku relacji z rodzicami czy innymi nauczycielami. Tu decyduje znacznie więcej czynników niż wiedza czy wykształcenie. Dlatego to, że nauczyciel cieszy się autorytetem u uczniów, nie oznacza, że także rodzice będą go nim darzyli. I odwrotnie – nauczyciel mający autorytet u rodziców wcale nie musi go mieć u uczniów. Zazwyczaj jednak bywa tak, że albo rodzice i dzieci wspólnie przypisują autorytet nauczycielowi, albo nie. Trudno przecież sobie wyobrazić, żeby dorośli i młodzież uważali za autorytet kogoś takiego, jak nauczycielka, która przez kilkanaście lat uczyła dzieci, że Krzysztof Kolumb był Polakiem. Tu warto przypomnieć, że po opublikowaniu w prasie materiałów na ten temat pojawiły się zaskakująco liczne głosy, że informując o tym, media naruszają autorytet szkoły. To oczywiście bzdura, bo jedna niedouczona nauczycielka nie świadczy o tym, że wszyscy nauczyciele w jej szkole są tacy. Przeciwnie, jestem pewien, że większość z nich to kompetentni i dobrzy specjaliści.

– Jaką rolę odgrywają rodzice w budowaniu lub wzmacnianiu u dzieci autorytetu nauczyciela?

– Po pierwsze, żeby w ogóle uczestniczyć w tym procesie, muszą interesować się tym, co dzieje się z ich dziećmi w szko...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI