KOT I CIAŁO ASTRALNE

Wstęp

Trudności pojawiające się w badaniach zjawisk parapsychologicznych przybliża DOMINIK WŁUDYGA.

Telepatia, psychokineza, poza-zmysłowa percepcja to zjawiska „psi" (od litery alfabetu greckiego, pierwszej litery w słowie „psyche"). Nie potrafimy ich wyjaśnić. Czy naprawdę istnieją? Większość akademickich psychologów poddaje to w wątpliwość. Sądzą, że poważniejszym błędem byłoby przyjęcie hipotezy o istnieniu zjawiska, którego go nie ma (błąd pierwszego rodzaju), niż założenie, że zjawiska nie ma, gdy w rzeczywistości istnieje (błąd drugiego rodzaju). Trzeba odróżnić zjawiska, których wyjaśnienia są niejasne lub kontrowersyjne (hipnoza) i zjawiska „psi", które nie mieszczą się w ramach dotychczasowego poznania naukowego. Wielu laików wrzuca do jednego worka deja vu, hipnozę oraz „psi". Różnica między nimi to różnica między niewyjaśnionym a niewytłumaczalnym.
Pomimo sceptycznego nastawienia wobec zjawisk „psi", przeprowadzono wiele ciekawych eksperymentów dotyczących tego fenomenu.

Próbowano zbadać doświadczenia poza ciałem (out of the body experience). Chodzi o doznania, kiedy świadomość jest zlokalizowana poza ciałem. W literaturze ezoterycznej nazywa się to „projekcją astralną". Niektórzy psychologowie traktują te doświadczenia jako swoiste halucynacje. W połowie lat 70. dr Robert Morris przeprowadził eksperyment z udziałem badacza parapsychologii Ke-itha Harary'ego i jego kota. Czworonoga umieszczono w klatce i filmowano. Miał pełnić funkcję „wykrywacza" obecności swojego pana. Natomiast Harary próbował dokonać „projekcji astralnej" do klatki. Eksperymentatorzy zaobserwowali, że w chwili, kiedy Harary dokonywał „projekcji", jego kot wyraźnie się uspokajał. Można to tłumaczyć właśnie projekcją. Możliwe jednak, że zwierzak po prostu oswoił się z nowym miejscem.

Karlis Osis z American Society for Psy-chical Research skonstruował narzędzie pozwalające wykryć „ciało astralne". Wykorzystał przyrząd reagujący na każdy, nawet minimalny ruch. Naprzeciw niego umieścił ekran z obrazkiem w środku. Obrazek mógł być dostrzeżony wyłącznie z miejsca, w którym znajdowało się wrażliwe na ruch urządzenie. Patrząc z każdego innego punktu, obserwator mógł zauważyć jedynie pokrywające się linie. Poproszono Alexa Tannousa (osobę o rzekomych zdolnościach „psi"), aby dokonał projekcji przed ekranem i opisał znajdujący się tam obrazek. Gdy próbował to zrobić, Osis zaobserwował drgania wrażliwego na ruch urządzenia.

Inny eksperyment dotyczył przekazu telepatycznego. Przeprowadzili go Mon-tague Ullman i Stanley Kripper z Maimo-nides Hospital w Nowym Jorku. W badaniu uczestniczyły dwie osoby: nadawca i odbiorca. Użyto procedury o nazwie „pole Ganzfelda". Odbiorcę umieszczono w akustycznie wyciszonym pomieszczeniu. Dźwięk płynący ze słuchawek miał zapewnić jednorodne percepcyjnie środowisko. W celu wyciszenia organizmu i zniwelowania wszelkich zakłóceń odbiorcę poddawano serii ćwiczeń relaksacyjnych. Nadawca znajdował się w drugim akustycznie izolowanym pomieszczeniu. Eksponowano mu różne bodźce wizualne...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI