Imię jak cień

Wstęp

Dzieci uważają, że gdyby zabrać im imiona, przestałyby być sobą. Dorośli na pytanie: "Kim jesteś?", często odpowiadają, podając swoje imię. To imiona powodują, że dla otoczenia stajemy się konkretnymi osobami. Ale źle dobrane, mogą narazić nas na ośmieszenie, a nawet na poważne zaburzenia psychiczne.

Ewa, bohaterka książki Doroty Terakowskiej „Ono”, myśli o sobie tak: „Gdybym miała na imię Andżelika, od razu byłabym kimś innym. Andżelikę na pewno spotykałyby w życiu romantyczne przygody, Sandra byłaby bogata, a Patrycja powinna być elegancka. (...) Dostajesz imię i stajesz się kimś konkretnym. (...). A kim jest Ewa? Nikim w tłumie Ew”. Człowiek obdarzony imieniem staje się kimś konkretnym, określonym – najpierw dla otoczenia, a później dla samego siebie. Zanim w dzieciństwie imię nabierze dla niego emocjonalnego znaczenia i stanie się częścią jego tożsamości, jest wizytówką rodziców czy opiekunów. Świadczy o ich aspiracjach i oczekiwaniach wobec dziecka, a często także o pozycji społecznej rodziny. Nadawanie imion to nie tylko indywidualna decyzja matki i ojca – jest ono uwarunkowane także społecznie. Socjologowie Jurgen Gerhards i Stanley Lieberson wykazali, że wybór imion zależy od przynależności do określonej warstwy społecznej. I tak imiona pochodzenia obcego lub imiona idoli kultury masowej są typowe dla warstw niższych. Rodzice lepiej wykształceni, stojący wyżej w hierarchii społecznej unikają ich. Zdaniem Gerhardsa i Liebersona pragną oni w ten sposób podkreślić swoją odrębność od warstw niższych. W Polsce nie prowadzono analogicznych badań, ale podobne trendy są widoczne. Na przykład wśród inteligencji coraz bardziej popularne są imiona tradycyjne, brzmiące nieco staroświecko, na przykład Franciszek, Jan, Maria czy Zofia. Natomiast w domu samotnej matki można spotkać małe Andżeliki, Sary i Arlety. Być może ich mamy mają nadzieję, że niezwykłe imię oznacza niezwykłe, lepsze życie.

Trudno ustalić, jakie oczekiwania kryją się za konkretnymi imionami, ponieważ rodzice nie zawsze są w pełni świadomi motywów kierujących nimi. Naukowcy zajmujący się badaniem imion (np. Philip Erwin) zakładają, że wyrażone w nich oczekiwania matki i ojca mogą uruchamiać mechanizm samospełniającego się proroctwa. Rodzice mogą stymulować, prowokować u dzieci zachowania zgodne ze swoimi oczekiwaniami i kształtować w taki sposób ich osobowość, aby te oczekiwania się spełniły. Ciekawe, że imiona niespotykane, nowe czy modne częściej otrzymują dziewczynki niż chłopcy. Alice Rossi i Stanley Lieberman, socjologowie, wyjaśniają tę prawidłowość – stwierdzoną na podstawie dokładnych obserwacji amerykańskich rodzin należących do klasy średniej – utrwalonymi różnicami w pozycji i rolach, jakie pełnią w społeczeństwie kobiety i mężczyźni. Rossi uważa, że imiona są subtelnym wskaźnikiem różnic płciowych. Imiona chłopców mają symbolicznie wyrażać ciągłość rodziny, przywiązanie do tradycyjnych wartości, natomiast te nadawane dziewczynkom pełnią raczej funkcję dekoracyjną, służą zwiększaniu ich atrakcyjności interpersonalnej.

Powiedz, jak masz na imię, a powiem ci...


Eric Berne, twórca analizy transakcyjnej, zakłada, że imiona mogą być nośnikami skryptów przekazywanych dzieciom przez rodziców. Skrypty zawierają gotowe scenariusze, plany życiowe przeznaczone do realizacji przez dziecko w przyszłości. Wyrażają oczekiwania rodziców dotyczące jego możliwości, rozwoju osobowości i pełnionych w przyszłości ról, ogólnej postawy życiowej. Matka i ojciec mogą świadomie wiązać imię dziecka z takim skryptem. Jest to szczególnie widoczne, kiedy nadają mu imię któregoś z rodziców lub konkretnej postaci, na przykład Napoleon czy Fryderyk. Nadanie chłopcu imienia ojca albo innego krewnego bywa niekiedy równoznaczne ze zobowiązaniem go do kontynuowania tradycji i wartości rodzinnych.
Możliwa jest też inna motywacja wyboru imienia. Amerykańscy socjologowie Frank Furstenburg Jr. i Kathy Gordon Talvitie ustalili, że nieletnie samotne matki pochodzące z niższych warstw społecznych częściej niż ich zamężne rówieśniczki dają swoim synom imię ojca....

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI