I ślubuję sobie

Ja i mój rozwój Praktycznie

Staję przed sobą i ślubuję, że będę się kochać, wierna swoim ideałom, i nigdy się nie opuszczę. Coraz więcej osób bierze ślub z samym sobą. Co im to daje?

Daria Grabda: Włoska trenerka fitnessu Laura Mesi w minionym roku poślubiła samą siebie. Sologamia, czyli śluby z samym sobą, od kilku lat stają się coraz popularniejsze w Europie i Stanach Zjednoczonych. Nie ma Pani na to ochoty?
Bella DePaulo: Od wielu lat jestem singielką. Kiedyś pytano mnie, czy chcę wyjść za mąż. Jestem szczęśliwa jako singielka i nie interesuje mnie małżeństwo. Od kilku lat coraz częściej pojawia się pytanie: dlaczego nie ożenię się sama ze sobą? To też mnie nie interesuje. Nie lubię sukienek! Oczywiście te pytania pojawiają się w związku z nowym trendem, jakim jest sologamia. Zyskuje ona coraz większą popularność, najczęściej wśród kobiet. Co ciekawe trend ten doczekał się już całego przemysłu usługowego z kompleksową ofertą. Na ślub z samym sobą można zamówić spersonalizowane zaproszenia, wybrać wystrój sali, a nawet choreografię pierwszego tańca.

Brzmi nieco absurdalnie. Czy nie jest to akt rozpaczy albo wyraz narcyzmu?
Rzeczywiście, sologamia bywa także przedmiotem kpin. Osoby decydujące się na taki krok opisywane są jako zapatrzone w siebie, samolubne, zdesperowane, defensywne i żałosne.

Czyli mamy tu do czynienia z przejawem egocentryzmu?
Nie oceniałabym tego tak jednoznacznie. Jestem pełna pozytywnych uczuć dla osób, które przechodzą przez ten rytuał miłości własnej. Zgadzam się, że nie potrzebujemy drugiej osoby, by czuć się kompletni, pełni, wartościowi. Możemy, a nawet powinniśmy kochać samych siebie. Powinniśmy pokazać, że należymy do siebie. Wyrazić to, co jest dla nas ważne i ślubować w obecności bliskich osób, że będziemy żyć zgodnie z ważnymi dla nas wartościami. Uważam, że single mają takie samo prawo świętować swoje życie w pojedynkę i miłość do siebie, jak pary, które świętują swój ślub i jego kolejne rocznice.

37-letnia Erika Anderson zdecydowała się na sologamię, kiedy miała dość pytań rodziny i znajomych, dlaczego wciąż jest singielką. Czy z tego powodu ludzie decydują się na ślub z samym sobą?
Być może wynika to z tego, że śluby są tak mocno zakorzenione w naszej kulturze. Wydaje mi się, że nie zostaną w najbliższym czasie wyparte. Sologamia jest swego rodzaju manifestem, że chcę żyć swoim życiem poza małżeństwem, na własnych warunkach. To próba przeciwstawienia się przekonaniu, że najlepsze, co może mi się przydarzyć, to małżeństwo. Mam je...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI