Energia w puszce
Kasia chodzi do drugiej klasy szkoły podstawowej. Z nauką radzi sobie bez problemów, ale w pewnym momencie wychowawczyni zorientowała się, że dziewczynka ma coraz większe kłopoty z koncentracją, jest dziwnie rozdrażniona i pobudzona, skarży się na bóle i zawroty głowy. Nauczycielka poprosiła rodziców, żeby zbadali Kasię. W trakcie rozmowy z lekarzem okazało się, że dziewczynka od dłuższego czasu wypija codziennie przynajmniej jedną butelkę napoju energetyzującego. Zlecone przez pediatrę badania potwierdziły, że to właśnie energy drink jest powodem zdrowotnych kłopotów Kasi.
Badania Mazowieckiego Centrum Profilaktyki Uzależnień pokazały, że co dziewiąty gimnazjalista wypija napój energetyzujący w drodze do szkoły. Co piąty pije go kilka razy w tygodniu. Specjaliści ostrzegają – jedna puszka napoju energetycznego to dla dziecka odpowiednik kilku filiżanek mocnej kawy!
Co w nich jest
Napoje energetyzujące to bezalkoholowe drinki, które mają zwiększać stymulację fizyczną i umysłową. Na rynku jest bardzo wiele marek, ale łączy je podobny skład: woda, duża ilość cukru, ogromna ilość regulatorów i barwników, kilka witamin oraz substancje pobudzające, głównie kofeina, tauryna, guarana i glukuronolakton. To one mają rzekomo zapewnić energetyzujące działanie napoju. A jak jest naprawdę?
Dobrze nam znana kofeina rzeczywiście działa pobudzająco na ośrodkowy układ nerwowy, usuwa zmęczenie, polepsza koncentrację. Z drugiej jednak strony osłabia pamięć długotrwałą i zwiększa uczucie niepokoju. Po dłuższym okresie regularnego przyjmowania kofeiny rośnie tolerancja na nią – trzeba spożywać jej coraz więcej, by uzyskać ten sam efekt. U tych, którzy nagle zrezygnują z przyjmowania kofeiny, pojawia się zmęczenie, spada nastrój, słabnie koncentracja, dokuczają bóle głowy. Działanie kofeiny wzmacn...
Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.
