Elementarz poznawania siebie

Wstęp

Człowiek to coś więcej niż układ krwionośny, nerwowy, mięśniowy, psychika. Rozpatrywanie każdej części z osobna nie może dać pełnego i prawdziwego obrazu człowieka.

W czasie spotkań terapeutycznych wielokrotnie przekonałam się, jakie znaczenie dla osób szukających pomocy psychologicznej ma proces poznawania siebie samego. Najczęściej utraciły już one naturalną zdolność odkrywania i zaspokajania swoich potrzeb, także odpowiadania na potrzeby innych, skierowane w ich stronę. Naruszona jest ich potrzeba autonomii i poczucie wolności osobistej. Tym bardziej radosne są te chwile, w których poznanie siebie w kontakcie z terapeutą doprowadza do uświadomienia ograniczeń i rozpoczyna proces wzrostu i niekończącą się drogę własnego rozwoju. Na proces poznania siebie samego składają się co najmniej trzy rzeczy: istnienie kogoś lub czegoś, co jest poznawane; aktywność własna w poszukiwaniu ukrytych, niedostępnych w świadomości rejonów siebie; czas, w którym poznanie przebiega.

Już podczas pierwszej wizyty w gabinecie potrzebujący pomocy często odwołuje się do tzw. Ja: „Nie mogę siebie zaakceptować, gdyż robię co innego, niż myślę”, „Nie mogę odnaleźć siebie...”, „Moje prawdziwe Ja jest uśpione, dlatego zamykam się w sobie” itp. Jak zdefiniować owo Ja?
W rozwoju psychiki ludzkiej następuje taki moment, kiedy niemowlę zyskuje świadomość pewnych przeżyć i wyodrębnia jako „swoje”. Stopniowo, w różnorodnym tempie, tworzy pojęcie własnego Ja, czyli pewną zorganizowaną i spójną konstrukcję pojęciową (Conceptual Gestalt), na którą składają się spostrzeżenia dotyczące siebie samego oraz relacje Ja ze światem zewnętrznym i z innymi ludźmi. Jej elementami są również wartości przypisywane owym spostrzeżeniom. Konstrukcja ta jest elastyczna i nieustannie się zmienia. Można ją sobie uświadamiać, ale może być również nieświadoma. Jednak na pewno jest stałym punktem odniesienia dla jednostki i stanowi wyznacznik jej działań.

Antoni Kępiński, analizując autoportret człowieka, zwraca uwagę na stosunek do własnego ciała i wiążący się z nim stosunek do własnej płci oraz na stosunek do siebie na tle otoczenia społecznego i na tle swojej przyszłości. Uważa, że obraz samego siebie jest rozszczepiony, składa się bowiem z dwóch obrazów: jaki chciałbym być i jaki jestem naprawdę. Ma to swoje głębokie uzasadnienie w kształtowaniu się obrazu samego siebie. Szczególnie w dzieciństwie pozostajemy pod silną presją różnorodnych zakazów, nakazów i przepisów dotyczących tego, jakimi powinniś-my być ludźmi. Niezliczo-ne: „powinieneś”, „to wolno robić, a tego nie”, „zrób tak...”, „tak nie rób, bo sprawisz mamie przykrość”, „bądź grzeczną dziewczynką”, „nie możesz mnie przecież zawieść” itp. sprawiają, że do wn...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI