Co wynika z czytania bajek

Wstęp

Przez pokolenia wierzono, że opowieści z morałem, w których zło zostaje ukarane, zachęcają do uczciwości. Nie było jednak żadnych dowodów na prawdziwość tego przekonania! I... wciąż nie ma. Czy zatem bajki czegoś uczą?

tekst Przemysław Bąbel

Dr Przemysław Bąbel jest psychologiem, adiunktem w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, kieruje też przyinstytutowym Zespołem Badania Bólu. Prowadzi badania nad placebo i bólem. Zajmuje się zastosowaniami analizy zachowania i psychologii pamięci w edukacji. Autor przeszło 40 publikacji naukowych i blisko 100 popularnonaukowych.

Opowiadania z morałem to sedno literatury dziecięcej. Gdy byliśmy dziećmi, czytali je nam rodzice, dziadkowie, nauczyciele, a teraz sami je czytamy naszym pociechom. Mają nas nauczyć, że uczciwość popłaca, a kłamstwo nie prowadzi do niczego dobrego. Ale czy rzeczywiście uczą? Czy poza wartością literacką tego typu opowiadania mają wartość wychowawczą? Wywierają jakikolwiek wpływ na dzieci? Czy dzięki ich lekturze młodzi czytelnicy stają się uczciwsi? Odpowiedzi na to pytania postanowili poszukać Kang Lee, Victoria Talwar, Anjanie McCarthy, Ilana Ross, Angela Evans i Cindy Arruda z trzech kanadyjskich uczelni: Uniwersytetu w Toronto, Uniwersytetu McGill i Uniwersytetu Brock. Wyniki ich badań zostały opublikowane w sierpniowym numerze prestiżowego amerykańskiego czasopisma „Psychological Science”.
Naukowcy przeprowadzili dwa eksperymenty. W pierwszym udział wzięło 268 dzieci w wieku od 3 do 7 lat, podzielonych na cztery grupy. W każdej grupie dzieci słuchały innego opowiadania.

POLECAMY

Były to: „Pinokio”, „Chłopiec, który krzyczał: »Wilki! wilki!«,” „Jerzy Waszyngton i wiśniowe drzewo” oraz „Żółw i zając”. Pierwsze trzy opowiadania są powszechnie wykorzystywane w Kanadzie do zachęcania dzieci do uczciwości, ale każde czyni to w inny sposób. Pinokio doświadcza natychmiastowych negatywnych konsekwencji kłamstwa w postaci wydłużania się nosa. Pastuszek owiec z bajki „Chłopiec, który krzyczał: »Wilki! wilki!«” wywołuje swym kłamstwem o wiele poważniejsze negatywne konsekwencje, choć odroczone. Tyle razy dla zabawy wzywa pomocy z powodu rzekomego ataku wilków, że kiedy w końcu drapieżnik rzeczywiście atakuje, nikt nie przybywa na ratunek i chłopiec ginie wraz ze swoim stadem. Natomiast Jerzy Waszyngton zostaje nagrodzony za swoją uczciwość – przyznaje się ojcu do ścięcia drzewa wiśniowego, a rodzic chwali go za wyznanie prawdy. Z kolei w bajce „Żółw i zając” wyśmiewany za powolność żółw uczciwie wygrywa wyścig z zającem. Opowieść nie zachęca wprost do uczciwości, dlatego badacze wykorzystali ją w grupie kontrolnej, żeby sprawdzić, czy czasem nie jest tak, że każda bajka...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI