Chorzy z zazdrości

Wstęp

Gdzie nie ma zazdrości, próżno szukać miłości – mówi perskie przysłowie, wskazując na bliski związek obu uczuć. Zazdrość sama w sobie nie jest niczym złym, ale gdy powoduje, że nie kontrolujemy własnych zachowań i nie potrafimy zaufać partnerowi, niszczy nie tylko nasze relacje z bliskimi, ale również nas samych.

Zazdrość jest uczuciem, którego doświadczamy w bliskich związkach w różnych sytuacjach, w mniejszym lub większym stopniu. To jedna z emocji, które przeżywamy i które pojawiają się niezależnie od naszej woli. Jeśli zazdrość jest równie intensywna u obojga partnerów i jej poziom jest podobny, to wzmaga ona wzajemne zainteresowanie, troskę, czułość i przynosi pozytywne efekty. Częściej jednak niszczy ona związki. Francuzi tym samym słowem – „la jalousie” – określają zarówno żaluzję, jak i zazdrość. Zazdrość przesłania nam bowiem prawdziwy, rzeczywisty obraz partnera i naszego związku. Powoduje, że oczami wyobraźni widzimy romanse i zdrady, do których nigdy nie doszło. Czy można uleczyć relacje zazdrosnych partnerów?

Tak kocha, jak zazdrości

Tomek wracał późno z biura i nawet w domu przeglądał stosy dokumentów. Nie miał czasu na rozmowy z Marią, więc ona poszukała znajomych w Sieci. Nie ukrywała przed mężem swoich nowych znajomości. Tomek czasem nawet zaglądał jej przez ramię i czytał, co pisze żona. Powtarzał, że cieszy się, iż nawiązała ciekawe kontakty. Marię trochę dziwiła jego reakcja, bo wydawało jej się, że Tomek powinien być zazdrosny o jej wirtualne związki. Po roku okazało się, że Tomek ma romans z koleżanką z pracy. Brak zazdrości o wirtualne kontakty Marii nie wynikał z zaufania i tego, że ich małżeństwo opierało się na mocnych fundamentach. Wirtualne flirty żony były wygodne dla Tomka, któremu łatwiej było uśpić czujność żony. Tomek tłumaczył sobie, że w ten sposób w ich związku utrzymuje się swoista równowaga i nikt nie cierpi. Maria, zaciekawiona innymi mężczyznami, nawet nie zauważyła, że oddala się od męża. Nie wyczuła też w porę, że on był już tak bardzo daleko od niej...
Odczuwanie zazdrości jest sygnałem, na ile związek jest ważny dla partnerów, a zatem jej słabnięcie lub wręcz zanik może ostrzegać przed kryzysem w relacji. Brak zazdrości w przypadkach, kiedy partner angażuje się w inne znajomości z płcią przeciwną, jest niewątpliwie oznaką tego, że coś w tym związku jest nie tak. Uciekając od problemów w nowe znajomości, łatwo stracić czujność i zapomnieć o bliskiej osobie. Jeśli emocjonalnie angażujemy się w budowanie nowych związków, nawet zaczynając je tylko wirtualnie, słabnie nasze zainteresowanie partnerem i zanika potrzeba dzielenia z nim swojego życia. Każde takie odejście jest wyczuwane przez partnera, który czuje się osamotniony i odrzucony. Jeśli taki stan trwa długo, istnieje niebezpieczeństwo, że szukamy w innych relacjach zaspokojenia ważnych potrzeb: uwagi, akceptacji, zrozumienia, empatii, docenienia, szacunku i bliskości. Dotychczasowy partner pozostaje na uboczu, a potem całkiem znika.

Zazdrość obosieczna

O ile zupełny brak zazdrości w związku może niepokoić, o tyle przesadna i okazywana na każdym kroku niszczy go. Beata i Marek są zgraną parą od dziesięciu lat, mają za sobą kryzysy, które przetrwali i wiele szczęśliwych, wspólnie przeżywanych chwil. Gdy na jednym ze spotkań Beata zatańczyła z innym mężczyzną, Marek pilnował ją przez cały wieczór. W końcu powiedział jej, że muszą wracać do domu, bo on źle się czuje. Kolejne tygodnie upływały po...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI