Bez tchu i bez słowa

Wstęp

Astma oskrzelowa to choroba psychosomatyczna, co oznacza, że w jej powstaniu i utrzymywaniu się istotne znaczenie ma psychika. Dlatego w leczeniu ważna jest pomoc psychologiczna, a wśród lekarzy opiekujących się chorym powinien znaleźć się psychoterapeuta.

Astma oskrzelowa to przewlekła choroba, z którą trzeba żyć i na którą tylko czasem się umiera. Ludzie zapadają na nią od co najmniej 2500 lat. I choć wiedza o astmie stale się poszerza, wciąż trudno ustalić jej przyczyn i sposób leczenia. Marianna Łazarek w niedawno wydanej książce „Polubić astmę. Pamiętnik astmatyka” pisze, że choroba ta nadal jest dla nas niczym odległa galaktyka – często o niej słyszymy i mówimy, ale wiemy tyle, co o galaktyce, czyli bardzo mało.

Słowo „astma” pochodzi z języka greckiego i oznacza szybkie oddychanie spowodowane uczuciem duszności. Chorych na astmę cechuje nadwrażliwość i zwiększona reaktywność dróg oddechowych. Dlatego bodźce, które u ludzi zdrowych nie wywołują żadnych reakcji, u cierpiących na tę chorobę powodują zwężenie oskrzeli i w efekcie nawroty świszczącego oddechu, uczucie ściskania w piersiach, duszności i kaszel.

Według najnowszych doniesień me-dycznych przyczyną astmy jest reakcja zapalna organizmu. Przekonanie o takiej etiologii tej choroby zrewolucjonizowało sposób jej leczenia – podstawowymi lekami są dziś wziewne leki przeciwzapalne, czyli steroidy.

Astma jest na całym świecie poważnym problemem zdrowotnym. Badania epidemiologiczne wskazują, że rośnie liczba zachorowań na nią. Szacuje się, że w krajach zachodnich choruje na astmę około 10 proc. dzieci i 5 proc. dorosłych. Naukowcy stwierdzili, że jeśli jedno z rodziców ma alergię, to prawdopodobieństwo pojawienia się u dziecka astmy wynosi 29 proc. Jeśli alergia występuje i u matki, i u ojca, prawdopodobieństwo to waha się w granicach od 50 do 72 proc. Jeśli natomiast żadne z rodziców nie jest alergikiem, ryzyko, że dziecko zachoruje na astmę, wynosi 13 proc. Można to zjawisko interpretować jako swoisty „generacyjny przekaz genetyczny”.

Już w latach 50. minionego wieku psychoanalitycy uznali, że astma należy do grupy chorób psychosomatycznych, czyli takich w których powstawaniu i utrzymywaniu się istotne znaczenie ma psychika. Poszukiwano odpowiedzi na pytanie, czy choroby psychosomatyczne związane są z jakimiś cechami osobowości lub z przeżywaniem pewnych konfliktów wewnętrznych. Na przykład Franz Alexander pisał w „Psychosomatic Medicine”, że astmatycy to ludzie pozostający z innymi w niezwykle bliskich związkach, określanych jako symbiotyczne. Jego zdaniem atak astmy u chorego jest odpowiednikiem krzyku czy płaczu małego dziecka za niedostępn...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI