Aktywność na zdrowie

Wstęp

Przekonywać, że warto być aktywnym fizycznie, to jak nosić drewno do lasu. Ćwiczenia zwiększają siłę fizyczną, poprawiają samopoczucie. Zmniejszają ryzyko otyłości i chorób układu krążenia, poprawiają radzenie sobie z obowiązkami. Żeby jeszcze tylko chciało się chcieć...

Zaledwie co dwudziesty Polak powyżej 18. roku życia zażywa jakiejś aktywności fizycznej! Łatwo się wytłumaczyć – rodzina, dzieci, praca, ciągły pośpiech... Do pracy na piechotę lub na rowerze? Chętnie, ale pracuję do późna, więc nie mogę. W sobotę na spacer z dziećmi? Świetny pomysł, ale do centrum handlowego – zakupy przecież same się nie zrobią. A poza tym w domu tyle jest „fizycznych” zajęć: sprzątanie, zmywanie, pranie, prasowanie... Choć taki wysiłek męczy, to w rzeczywistości ma niewiele wspólnego z faktycznym spalaniem energii i poprawą kondycji.

Taką zastraszająco niską motywację do wysiłku fizycznego zaszczepiamy naszym dzieciom zarówno w domu, jak i w szkole. Zaniedbujemy ich edukację fizyczną i jeśli one same nie rozbudzą w sobie potrzeby systematycznych ćwiczeń i zajęć ruchowych, mogą doznać poważnego uszczerbku na zdrowiu fizycznym i psychicznym. A pokus, by spędzać wolny czas przyjemnie i bez wysiłku, jest mnóstwo: telewizja, gry komputerowe, internet, sieci społecznościowe itp. Badania przeprowadzone w 2007 roku przez Joannę Mazur, Barbarę Woynarowską i Hannę Kołoło pokazują, że niemal 11 proc. polskich piętnastolatków i ponad 5 proc. jedenastolatków spędza przed monitorem przynajmniej 7 godzin dziennie! W dodatku rodzice i nauczyciele koncentrują się przede wszystkim na osiągnięciach szkolnych dzieci, dlatego zamiast na boisko wysyłają je na dodatkowe zajęcia z angielskiego, na korepetycje z chemii, na nadobowiązkowy niemiecki czy lekcje gry na skrzypcach.

Na korzyść wszystkich


Niemiecka fizjoterapeutka dr Amika Singh zwraca jednak uwagę, że liczą się przede wszystkim chęci, motywacja i pomysł na spędzenie czasu: „Zamiast autobusem, starsze dzieci mogą pojechać do szkoły rowerem. Młodsze zaś opiekunowie mogą odprowadzić na piechotę do przedszkola czy szkoły albo pojechać z nimi na rowerach”. Singh uważa też, że w trakcie lekcji warto robić krótkie przerwy na najprostsze ćwiczenia: „Ważne, aby nauczyciele wychowania fizycznego współpracowali z nauczycielami innych przedmiotów, doradzali im, jak najlepiej wykorzystać te kilka minut odpoczynku”.

Korzyści z takiej aktywnej przerwy odczują nie tylko uczniowie, ale też nauczyciele. Odpoczną przez chwilę od trudów uczenia, dotlenią mózg, rozluźnią mięśnie, a dzięki temu odprężą się i zyskają energię na prowadzenie kolejnych lekcji. Co wię...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI