Aktywne zakamarki w klasie szkolnej

Wstęp

Każdy nauczyciel wie, że uczniowie mniej zainteresowani lekcją siadają w tylnych ławkach klasy. Potwierdzają tym regułę, że „Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”.

Każdy nauczyciel wie, że są uczniowie, którzy zawsze siadają z tyłu klasy, ale są też tacy, którzy chętnie zajmują miejsca z przodu. Ci siedzący dalej od nauczyciela rzadko uczestniczą w lekcji, trudno ich zaktywizować, najczęściej zajmują się sobą. Zaangażowanie ucznia w lekcję wyraźnie słabnie wraz z oddalaniem się od nauczyciela. Aleksander Nalaskowski tłumaczy to faktem, że wraz ze wzrostem dystansu uczeń coraz bardziej tworzy wokół siebie przestrzeń prywatną.

Rozkłady procentowe podane na Ryc. 1 wskazują, że uczniowie siedzący w środkowym rzędzie oraz w przednich szeregach rzędów bocznych są znacznie aktywniejsi od pozostałych. Według R. Sommera i T. Kitagawy, uczniowie siedzący w centrum szeregu znajdują się psychologicznie bliżej wykładowcy niż siedzący po bokach.
Przestrzeń klasy wygląda zupełnie inaczej z pozycji ucznia siedzącego w pierwszej ławce i z perspektywy siedzącego w tyle klasy. Oddalenie się od nauczyciela pozwala zwiększyć czy w pewnym sensie zachować przestrzeń prywatną, a to służy złagodzeniu dyscypliny klasowej. To również dobry punkt obserwacyjny, pozwalający ogarnąć wzrokiem całą przestrzeń, co zwiększa poczucie bezpieczeństwa. Prawie wszystko jest wówczas „pod kontrolą”.

Wybór miejsca a aktywność


Mele Koneya podjął próbę ustalenia, czy uczniowie aktywni sami wybierają konkretne miejsca w klasie, czy też odwrotnie – to określona lokalizacja wpływa na wzrost aktywności. Aby to zbadać, uczniom rozdano diagramy sal lekcyjnych i poproszono o zaznaczenie miejsca, które chcieliby zająć. Okazało się, że uczniowie aktywni najczęściej wybierali miejsca w centrum interakcji, ponieważ ułatwiały im kontakt z nauczycielem i pozostałymi uczniami. Natomiast ci mniej aktywni „siadali” zazwyczaj w obszarach o mniejszej interakcji.

W dalszej części eksperymentu Koneya utworzył grupę uczniów złożoną z osób bardzo aktywnych, średnio aktywnych i biernych oraz śledził ich zachowania, zmieniając każdorazowo miejsce ich usadowienia. W efekcie zaobserwował, że uczniowie bardzo aktywni i średnio aktywni częściej zabierali głos, chętniej uczestniczyli w dyskusji, gdy siedzieli w miejscach o wysokiej interakcji. Czyli zbyt aktywnych uczniów można nieco wyciszyć (np. po to, aby umożliwili innym udział w zajęciach), przemieszczając ich do przestrzeni niskiej interakcji. Koneya zauważył także, że uczniowie bierni niezależnie od ich usadowienia wciąż pozostają bierni. A to oznacza, że nie da się zaktywizować wszystkich uczniów w klasie.

Z innych badań potwierdzających zależności między preferowanym miejscem w sali lekcyjnej a aktywnością uczniów warto przytoczyć wyniki p...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI