AGRESYWNI ZWYCIĘZCY

Wstęp

Skąd się bierze agresja? Czy bez agresji można być mistrzem sportu? Kiedy opłaca się grać nieczysto? Jak oduczyć sportowców zbytniej agresji? Na te i inne pytania odpowiada profesor Tadeusz Rychta. Profesor Tadeusz Rychta jest psychologiem sportu, pracownikiem naukowym Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie (pracuje tu od 1956 roku). Współtworzył polską szkołę psychologii sportu. Interesuje się osobowością sportowców i studentów AWF oraz psychologicznymi problemami związanymi z dopingiem farmakologicznym. Bada związki między zachowaniami celowymi a osobowością sportowców. Ma licencję trenera piłki ręcznej. Lubi uprawiać działkę i uwielbia swoich pięciu wnuków.

Piotr Żak: – Czy bez agresji można w sporcie osiągnąć sukces?
Tadeusz Rychta: – Moim zdaniem bez agresji w sporcie osiągnąć sukcesu nie można. Kiedyś robione były badania wśród piłkarzy nożnych. Okazało się, że gracze czołowych zespołów częściej faulowali i grali bardziej agresywnie. Według innych badań zawodnicy reprezentujący wyższy poziom sportowy, mający większe doświadczenie, częściej ujawniają zachowania agresywne. Wśród sportowców występujących indywidualnie częściej agresywni są ci wysokiej klasy i odnoszący sukcesy. Natomiast w przypadku zespołów większy poziom agresji stwierdzono u tych, które przegrywają. W Niemczech badano zespoły piłki nożnej: przyjezdne i miejscowe, przegrywające i wygrywające. Okazało się, że zawsze bardziej agresywna jest drużyna miejscowa. Kanadyjscy badacze obliczyli nawet, kiedy w hokeju opłaca się agresja – opłaca się w pierwszej tercji, a nie opłaca w trzeciej. Agresja w pierwszej tercji ma służyć zastraszeniu przeciwnika, a karanie w tej fazie meczu nie jest tak szkodliwe dla wyniku. Natomiast w trzeciej tercji wykluczenie zawodnika z gry może mieć decydujący wpływ na końcowy wynik meczu.

– Czym właściwie jest agresja?
– W psychologii sportu wyróżniamy cztery rodzaje agresji. Pierwszy to agresja proaktywna, czyli poprzedzająca aktywność sportową i pobudzająca ją. Drugim jest agresja instrumentalna, która pojawia się w trakcie walki sportowej. Jest ona jedynie środkiem do uzyskania zwycięstwa, ale w zgodzie z zasadami i przepisami sportowymi. Trzeci rodzaj to agresja gwałtowna, reaktywna, która ma szkodzić przeciwnikowi, na przykład brutalne faule, częste przekraczanie przepisów gry. Czwartym rodzajem agresji jest przemoc fizyczna ujawniająca się głównie w zachowaniach kibiców na stadionie i poza nim. To jest podział podstawowy. Inni badacze dzielą agresję na niedestruktywną i destruktywną. Niedestruktywna nie zawiera elementów szkodzenia, brutalności i gwałtowności, jest przykładem pozytywnej i korzystnej w sporcie „złości sportowej”. Agresja destruktywna ma na celu sparaliżowanie aktywności przeciwnika, często kosztem jego zdrowia. Warto tu zwrócić uwagę, że pojęcie agresji mylone jest często z pojęciem agresywności. Agresja jest stanem, który ma na celu szkodzenie i czynienie krzywdy ludziom, zaś agresywność to cecha osobowości przejawiająca się w tendencji do atakowania ludzi. To nie są pojęcia, które można stosować zamiennie.

– Czyli ktoś, kto jest agresywny, nie musi ujawniać agresji?
– W zasadzie agresja i agresywność współwystępują ze sobą. Jednakże w sporcie, podobnie zresztą jak w każdej innej dziedzinie życia, panuje silna tendencja dążenia do sukcesu, która nie musi być utożsamiana z agresją....

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI