Kompromis – dzielenie tortu już zastanego – nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Tort można też powiększać. To jedna z dróg do efektywnych negocjacji. Skupiamy się w nich na rozwiązywaniu problemu, a nie na walce o to, kto kogo i w czym przechytrzy.
Autor: Mirosław Kofta
Prof. dr hab.; Jest psychologiem społecznym, pracownikiem naukowym Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, należy do zespołu Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW. Autor i współautor wielu książek, m.in. Samokontrola i emocje; Wobec obcych; Psychologia okrągłego stołu.
Większość uprzedzeń, które dziś są paliwem politycznym, ma charakter pogardliwy. Pogarda, zupełnie inaczej niż nienawiść, jest emocją chłodną. W pogardzie dystansujemy się od innego. Dehumanizujemy go, a wtedy jego uczucia przestają mieć jakiekolwiek znaczenie.
Jeżeli żyjemy w świecie, gdzie jesteśmy bombardowani informacjami o zaskakujących, groźnych wydarzeniach, to budzi się w nas potrzeba znalezienia pojedynczego źródła „całego tego zła” – mówi Mirosław Kofta.
Antysemityzm może istnieć w postaci „przetrwalnikowej”. Dopóki nie pojawi się wydarzenie, które go ożywi, nie oddziałuje znacząco na myśli, reakcje emocjonalne i zachowania swoich wyznawców. Gdy „się obudzi”, wywiera przemożny wpływ na ich myślenie i postępowanie.
Antysemityzm podsyca wrogość, zatruwa stosunki między narodami. Utrwala w świecie obraz Polaka żydożercy. Jest źródłem zła. Należy go zwalczać.