Koń jaki jest, każdy widzi. Psycholog powiedziałby, że mamy w swoim umyśle poznawczą reprezentację konia. Na pierwszym roku studiów psychologicznych przekonałam się, że – ku utrapieniu studentów – nie ma jednej definicji mnóstwa pojęć teoretycznych. Na przykład istnieje wiele definicji inteligencji, często ze sobą sprzecznych. Psychologii jako nauce pozostaje weryfikowanie tych pojęć.
Boring stwierdził, że inteligencja jest tym, co badają testy mierzące inteligencję. Ostatnio panuje moda na jej mierzenie. Imponującym ilorazem inteligencji (IQ) lubimy się pochwalić, stanowi on powód do dumy, odwołujemy się wtedy do własnych dyspozycji. Jeśli natomiast wypadliśmy w teście miernie, dołączamy do osób atakujących wszelkie próby testowych pomiarów naszych zdolności umysłowych. Twierdzimy, że są nierzetelne i bezproduktywne. Takie zachowania wyjaśnia teoria atrybucji, która zakłada, że własne sukcesy przypisujemy sobie, swoim właściwościom, zaś porażki – właściwościom sytuacji. Masowy trend pomiaru sprawności szarych komórek można skomentować ironicznym pytaniem Roberta Sternberga: „Wszyscy liczą IQ, ale czy IQ się liczy?”.
Mnie i Monikę Kosuń zainteresowała kwestia wpływu inteligencji i motywacji osiągnięć na wyniki w nauce. Liczyłyśmy, że wynik badania dostarczy recepty, jak osiągnąć sukces na studiach. Chciałyśmy także sprawdzić, czy rzeczywiście dobry uczeń jest zawsze tym inteligentnym. W drugim planie badania uwz...
Dołącz do 50 000+ czytelników, którzy dbają o swoje zdrowie psychiczne
Otrzymuj co miesiąc sprawdzone narzędzia psychologiczne od ekspertów-praktyków. Buduj odporność psychiczną, lepsze relacje i poczucie spełnienia.