Uboczne skutki główkowania

Wstęp

Przywiązanie do rozumu nie do końca jest rozumne. Usilne obstawanie przy rozstrzygnięciach rozumowych w każdej sytuacji naukowcy porównują do nałogu. Bo zdarza się, że lepiej zdać się na intuicję - lub to, co niektórzy nazywają łutem szczęścia.

Myślenie ma przyszłość – mówi znane powiedzenie. Można by dodać, że szczególnie to rozumiane jako umiejętność analizowania sytuacji. Słowo „przemyślany” ma bardzo pozytywny wydźwięk, określenie kogoś mianem „człowieka myślącego” jest sporym komplementem. Z drugiej strony takie epitety jak „nieprzemyślany” czy tym bardziej „bezmyślny” mają wyraźnie pejoratywne zabarwienie. O ile jednak język zna sporo określeń na opisanie sytuacji, gdy ktoś myśli za mało albo wcale, to opisujących sytuację przeciwną jest w nim jak na lekarstwo. Sugeruje to, że w powszechnym przekonaniu myślenie nigdy nie szkodzi. Czy jednak nauka to przekonanie potwierdza?

Okazuje się, że istnieje pewna grupa sytuacji decyzyjnych, w których zasada „lepiej nad tym trochę pomyśleć” może okazać się wręcz szkodliwa. Oczywiście, nie chodzi mi o sytuacje proste, codzienne. Przecież gdy w sklepie, w którym czasem robię zakupy, wybieram jeden rodzaj bułek spośród trzech podobnych do siebie ceną i wyglądem, to nie poprzedzam tej decyzji dwudziestominutową dogłębną analizą wszystkich wad i zalet każdego z nich. Byłoby to absurdalne trwonienie cennego czasu. Większość ludzi podejmuje takie decyzje niemal intuicyjnie, zastanawiając się dosłownie przez chwilę. Są jednak wyjątki – uszkodzenie tzw. brzuszno--przyśrodkowej kory przedczołowej mózgu może upośledzać mechanizm odpowiedzialny za szybkie decydowanie. Znany neurobiolog Antonio Damasio w książce „Błąd Kartezjusza” wspomina, jak próbował umówić się z jednym ze swoich pacjentów na kolejną wizytę. Poprosił go, aby podał termin najbardziej dla siebie dogodny. Człowiek ten zaczął jednak szczegółowo analizować za i przeciw każdego z nich i po półgodzinnej samotnej deliberacji wciąż nie był w stanie zadecydować, kiedy znów przyjdzie do lekarza.

Uzależnienie od rozumu


Czy możemy jednak przesadzić z myśleniem w przypadku podejmowania poważnych, życiowych decyzji? Tak, jeśli przewlekłe analizowanie problemu ma jakieś skutki uboczne. W Stanach Zjednoczonych rozpada się ponad połowa małżeństw. W trakcie procesów rozwodowych sądy muszą m.in. rozstrzygnąć, kto z rodziców powinien opiekować się dziećmi. To zadanie jest szczególnie trudne, gdy właściwą opiekę mogą zapewnić i matka i ojciec, i oboje o nią zaciekle walczą. Takie sytuacje dodatkowo wydłużają postępowanie sądowe. A przecież istnieje wiele dowodów na to, że wielomiesięczne procesy rozwodowe bardzo negatywnie odbijają się na psychice dzieci – często są to tak silne urazy, że ważą n...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI