AGNIESZKA CHRZANOWSKA: – Co jest ważniejsze w życiu: umysł czy serce? Rozum czy emocje?
NICO H. FRIJDA: – Nie jest dobrze być głupią osobą. Nie jest też dobrze być osobą pozbawioną wrażliwości. Nie mogę stwierdzić, która z tych dwóch sfer – rozum czy emocje – powinna odgrywać ważniejszą rolę w życiu człowieka. Emocje i myśli powinny tworzyć pewną kombinację: niech emocje czerpią inspirację z naszych myśli, te natomiast niech będą karmione naszymi emocjami.
Czym jest emocja?
– Emocja to reakcja na bodźce zewnętrzne. Powoduje zmianę w motywacji osoby, w jej pragnieniach w odniesieniu do innych ludzi i obiektów. Ta zmiana inspirowana jest tym, jak postrzegamy ludzi i wydarzenia z perspektywy pożądanego przez nas stanu rzeczy.
Emocja zwykle odnosi się do określonego zdarzenia lub określonej osoby: jestem na kogoś zły, ponieważ w moim odczuciu zachował się źle. Owa zmiana w motywacji może mieć również charakter ogólny, bez odniesienia do konkretnego obiektu. Mówimy wtedy o nastroju – jestem zły ogólnie, bo na przykład nie spałem dobrze. Wszystko wtedy mnie drażni i przeszkadza. Tym się różni nastrój, czyli stan emocjonalny, od emocji.
Jaką rolę w naszym życiu odgrywają emocje?
– Potrzebujemy emocji po to, by zmieniać nasze życie. A niekiedy również życie innych ludzi, jeśli kwestionują oni wartości, które my uznajemy za najważniejsze. Jako istoty ludzkie cenimy pewne rzeczy, nadajemy im wartość. Cenimy relacje z naszymi bliskimi, więzi, jakie nas łączą. Unikamy natomiast tego, co nie jest dla nas dobre. Emocje sprawiają, że szukamy możliwości tworzenia i zmieniania relacji w odniesieniu do zachodzących zdarzeń. Można powiedzieć, że emocje to narzędzia pozwalające nam podążać za swoimi pragnieniami.
A zatem emocje to nie tylko uczucie?
– Oczywiście. Emocje zawierają w sobie przecież gotowość do działania. Nie oznacza to jednak, że pragnienie działania przełoży się na widoczne reakcje. Jeśli jestem zdenerwowany na kogoś, niekoniecznie muszę to okazywać. Mogę natomiast sobie myśleć, że chciałbym, aby ta osoba zachorowała. Ta reakcja rozegra się wyłącznie w mojej wyobraźni. Nie zawsze mogę i decyduję się na podjęcie określonych działań w rzeczywistości. Muszę je zablokować w sobie, ponieważ na przykład jestem uprzejmą osobą. Mogę zatem być bardzo zły na kogoś, a ta osoba nawet tego nie zauważy.
Często staramy się nie okazywać naszych emocji, bo nie chcemy sprawić innym przykrości. By nie uznali nas za nieczułych. Możemy je całkowicie ukryć?
– O tak! Możemy powstrzymać nasze prawdziwe emocje. A nabywając umiejętności społeczne, uczymy się udawać emocje, których tak naprawdę nie odczuwamy. Bo tak wypada. Bo tego oczekuje od nas otoczenie. Mogę zatem być bardzo miły wobec kogoś nawet wtedy, gdy...
Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.