SKRZYWDZONY MÓZG

Wstęp

Doświadczenie we wczesnym dzieciństwie przemocy wpływa na rozwój mózgu dziecka i może prowadzić do trwałych zmian w jego funkcjonowaniu. Przemoc dotyka nas coraz częściej. Staramy się jej unikać, a jednak jest jej coraz więcej. Może nawet im bardziej jej nie chcemy, tym więcej jej doznajemy. Jako obserwatorzy, ale niestety także jako sprawcy. Działają tu bowiem twarde i groźne reguły psychologii: agresja rodzi agresję, a zraniony człowiek (świadomie i nieświadomie) rani innych.

Do niedawna psychologowie koncentrowali się głównie na psychicznych skutkach przemocy. Gdy mowa o konsekwencjach złego traktowania dzieci w najwcześniejszych latach życia, wymienia się najczęściej zaburzenia rozwoju psychospołecznego. Wskazuje się, że przemoc stosowana wobec małego dziecka może doprowadzić do zaburzeń tożsamości (w tym płciowej), zaburzeń osobowości (np. osobowość z pogranicza – borderline), a także do różnych rodzajów dysocjacji (np. osobowość wieloraka) i zachowań autodestrukcyjnych (ze skłonnością do podejmowania prób samobójczych włącznie). Uważa się też, że doznawanie przez dziecko przemocy może skutkować zaburzeniami snu, uczuciem chronicznego bólu i zmęczenia oraz zwiększać ryzyko pojawienia się chorób psychosomatycznych (m.in. chorób skóry, astmy, schorzeń wątroby i tarczycy, cukrzycy, nadciśnienia tętniczego i nowotworów). Występują również wegetatywne, somatyczne i psychiczne symptomy zespołu stresu pourazowego, czyli PTSD (Post Traumatic Stress Disorder).

Obecnie otwiera się nowy okres w badaniach nad przemocą – eksperymenty z zastosowaniem technik neuroobrazowania ujawniają bowiem, że molestowanie dziecka może prowadzić do trwałego anatomiczno-funkcjonalnego uszkodzenia jego rozwijającego się mózgu. Również rezultaty badań neuropsychologicznych, w których wykorzystuje się aparaturę do pomiaru aktywności elektrycznej mózgu, wskazują na istotne zmiany w mózgach krzywdzonych dzieci. Anomalie te dotyczą zarówno struktury, jak i funkcji młodej i plastycznej tkanki nerwowej.

Badania Martina H. Teichera, profesora psychiatrii z Harvard Medical School, i jego współpracowników wskazują na cztery najbardziej istotne dla dalszego rozwoju zmiany w anatomii funkcjonalnej mózgu krzywdzonego dziecka. Są to: zaburzenia układu limbicznego, nieprawidłowy rozwój lewej półkuli mózgu, zmiany w spoidle wielkim, anomalie neurochemiczne.

Zaburzeniem często występującym u ludzi, którzy w dzieciństwie byli ofiarami przemocy, jest osobowość z pogranicza. Teicher uważa, że występujące u tych pacjentów zakłócenia tożsamości, ich impulsywność, ambiwalencja uczuć i zachowań, skłonność do ucieczek od problemów życiowych w uzależnienia i autodestrukcję – mogą być konsekwencją zmian w układzie limbicznym, spowodowanych jego nadmiernym pobudzeniem i przeciążeniem. Układ ten jest zespołem struktur regulujących procesy emocjonalne i pamięciowe. W powstawaniu zakłóceń interpersonalnych najważniejszą rolę pełnią hipokamp i ciało migdałowate. Hipokamp bierze udział w magazynowaniu faktów werbalnych i emocjonalnych. Natomiast ciało migdałowate uczestniczy w filtrowaniu i interpretacji informacji sensorycznych pod względem ich znaczenia dla potrzeb emocjonalnych człowieka. Zostaje ono szczególnie pobudzone pod wpływem lęku i strachu.

Teichera zainteresowało, czy ze względu na lokalizację obu struktur pod korą płata skroniowego uszkodzenie hipokampa i nadmierne pobudzenie ciała migdałowatego może wywołać objawy podobne do tych, których doznają pacjenci z padaczką skroniową. Taka hipoteza wyłoniła się także na podstawie analizy przypadków osób dorosłych cierpiących na epilepsję tego typu. Okazało się bowiem, że ponad połowa z nich doświadczyła w dzieciństwie nadużyć fizycznych i seksualnych. Również w zapisach EEG u 72 proc. tego typu pacjentów stwierdzono anomalie aktywności elektrycznej mózgu. Dla porównania dodam, że takie nieprawidłowości zaobserwowano jedynie u 27 proc. osób, które nie doświadczyły przemocy rodzinnej. U pacjentów wykorzystywanych fizycznie i seksualnie wystąpiły nieregularne zmiany w przebiegu fal mózgowych w okolicach czołowych i skroniowych. Były one najbardziej wyraźne w lewej półkuli mózgu. Wyniki uzyskane przez Teichera zgadzały się z wynikami wcześniejszych badań przeprowadzonych przez Roberta Daviesa wśród ofiar gwałtu – zapisy EEG aż 77 proc. z nich wskazywały na odchylenia od normy, a 27 proc. osób ujawniało objawy padaczki skroniowej.

Z kolei Douglas J. Bremner z Yale University, prowadząc badania z zastosowaniem rezonansu magnetycznego (MRI), zaobserwował, że hipokamp i ciało migdałowate u ludzi maltretowanych w...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI