PSYCHOLOG NA CELOWNIKU

Wstęp

WIESŁAW ŁUKASZEWSKI uważa, że dyskusja o polskiej psychologii pokazała, jak wiele jest w naszym społeczeństwie mitów i stereotypów dotyczących roli psychologa.

Psycholog na celowniku

Dyskusja o polskim środowisku psychoterapeutycznym przede wszystkim ujawniła, jak wiele narosło wokół niego mitów i stereotypów.

Od lipca tego roku, kiedy to pod zarzutem pedofilii aresztowano powszechnie znanego terapeutę, toczy się dyskusja o polskim środowisku psychologicznym (czy też o duszy grupowej psychologów). Smutne, że taki jest powód tej dyskusji, ale być może to jedyna jasna strona wspomnianej sprawy.
Pojawiło się wiele tekstów z zarzutami: od zręcznego (jak zwykle!), ale tym razem pełnego pogardy felietonu Jerzego Pilcha „Popłoch czarowników” („Polityka” nr 30), przez te będące świadectwem mieszaniny dobrego samopoczucia typowego dla posiadaczy słusznych rozwiązań z ignorancją i stereotypami zapożyczonymi z amerykańskich filmów (np. felieton Bronisława Wildsteina „Od kolebki po grób – psychologia” opublikowany w „Rzeczpospolitej” z 29 lipca), aż do rzeczowych prób pokazania splotu czy konfliktu interesów, jakie istnieją w środowisku psychologicznym (teksty Joanny Podgórskiej w „Polityce”: „Dusze w rozsypce” – nr 28, „Układ nerwowy” – nr 33). Niezmiernie trudno jest polemizować z niektórymi tezami, bo dotyczą one rzeczywistości osobistej autorów, w mniejszym zaś stopniu bądź wcale nie dotyczą rzeczywistości psychologicznej. Rzecz w tym, że ta rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana, niż wyobrażają sobie felietoniści.

Zacznę od statystyki. Studia psychologiczne ukończyło w Polsce ponad 100 tys. osób. Obecnie na wszystkich uczelniach w naszym kraju studiuje psychologię blisko 20 tys. ludzi. Ze statystyki wynika, że SKRAJNYCH przypadków negatywnych powinno być nieco ponad 1 proc. (niech będzie jeden), to znaczy około tysiąca osób. Tymczasem odnotowano ich...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI