Przedwczesny zgon Hamleta

Wstęp

Wiek temu młodego gimnazjalistę z Homla zauroczył szekspirowski dramat „Hamlet”. Stał się jego ulubioną lekturą, tematem rozprawy naukowej i w końcu towarzyszem w ostatnich godzinach krótkiego, lecz pracowitego życia.

Lwu Siemionowiczowi Wygotskiemu, podobnie jak i Hamletowi, nie dane było zrealizować wszystkich planów i wykorzystać w pełni swych różnorodnych talentów. Do tego faktu nawiązuje też inny przydomek nadawany niekiedy radzieckiemu psychologowi. Bowiem Wygotski określany bywa mianem „Mozarta psychologii”. Rzeczywiście, w biografiach obu tych postaci dostrzec można sporo podobieństw. Obaj żyli krótko, byli nękani poważnymi chorobami, lecz mimo to pozostawili po sobie liczący się, bogaty i oryginalny dorobek. Wygotski, mimo iż był „człowiekiem nauki”, interesował się literaturą, sztuką i muzyką. Być może te rozwijające wyobraźnię pasje miały wpływ na treść i formę jego nowatorskich myśli i badań psychologicznych. Poglądy radzieckiego uczonego najczęściej określa się nazwą „kulturowo-historyczna teoria rozwoju psychiki”. W teorii tej Wygotski połączył ze sobą dwa zdawać by się mogło odrębne nurty badań psychologicznych, które wprowadził Wundt i jego lipska szkoła: program psychologii fizjologicznej, opartej na eksperymencie laboratoryjnym oraz program psychologii nieeksperymentalnej, mającej za przedmiot badania wytwory kultury analizowane w kontekście społeczno-historycznym.

Obrońca świadomości

Po rewolucji listopadowej 1917 roku gorliwi heroldowie nowej ery postawili sobie za nadrzędny cel podporządkowanie nauki zasadom marksistowskim. Walka doktryny z tradycją szczególnie widoczna była w psychologii, uważanej za bastion idealizmu i subiektywizmu. Opierając się na badaniach Iwana Pawłowa, dążono do sprowadzenia badań nad zjawiskami psychicznymi do badań zjawisk biologicznych (zwłaszcza odruchów), próbując zastąpić psychologię fizjologią. Z zapałem rozwijano więc refleksologię, wypracowaną przez B.M. Bechterewa jeszcze w czasach przedrewolucyjnych, oraz wymyśloną przez K.N. Korniłowa reaktologię. Obie były okaleczonymi formami psychologii: psychologią bez świadomości, wulgarną namiastką amerykańskiego behawioryzmu.
Jednak nie wszyscy uczeni usłużnie budowali podstawy „niepsychologicznej psychologii”. Wygotski odważnie lansował postulat badania całościowej struktury świadomości. Postrzegał ją jako złożoną i dynamiczną strukturę funkcji (pamięć, intelekt, afekt, wola, itp.), które stanowią systemową jedność nadrzędnie regulującą charakter i aktywność podrzędnych składników. Twierdził on, że odrzucając zagadnienie świadomości, psychologowie pozbawiają się możliwości zgłębiania najbardziej złożonych procesów zachowania się człowieka.

Narzędzia kultury

Wygotski skupił więc swoje zainteresowania na zagadnieniu wyższych funkcji psychicznych. Był to nowatorski krok, bowiem w psychologii radzieckiej traktowano te funkcje na równi z niższymi (odruchami, itp.) lub też przeciwstawiano je sobie, twierdząc przy tym, iż nie są one powiązane ze sobą. Koncepcje te nie uwzględniały procesów rozwojowych psychiki. Wygotski wypełnił tę lukę, przyjmując zasadę historyzmu za nadrzędną. Jego zdaniem zachowanie się współczesnego dorosłego człowieka jest wynikiem ewolucji świata istot żywych oraz historycznego rozwoju ludzkości. Procesy te łączą się. Na rozwijające się dziecko mają wpływ czynniki biologiczne i kulturowe. Typowym dla kulturowego zachowania człowieka jest korzystanie z narzędzi będących jakby sztucznymi organami człowieka. W związku z tym rozwój wyższych funkcji psychicznych polega na wytworzeniu specjalnych „narzędzi psychologicznych” lub bodźców instrumentalnych. Należą do nich znaki (słowa, symbole...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI