PRZEBUDZENIE DO LOTU

Wstęp

O znaczeniu świadomości w rozważaniach Anthony'ego de Mello pisze JACEK KONARSKI.

Chociaż był to „Dzień Milczenia” Mistrza, pewien podróżny poprosił go o słowo mądrości, które byłoby mu przewodnikiem w drodze przez życie. Mistrz uprzejmie przystał na to, wziął kartkę papieru i napisał na niej jedno, jedyne słowo: „Świadomość”. Przybysz najwyraźniej nie wiedział, co począć. – To zbyt mało. Czy nie mógłbyś powiedzieć o tym czegoś więcej? Mistrz powtórnie wziął papier i napisał: „Świadomość, świadomość, świadomość”. – Ale co właściwie znaczą te słowa? – zapytał jeszcze bardziej bezradny gość. Mistrz wyciągnął rękę po papier i napisał: „Świadomość, świadomość, świadomość znaczy Świadomość”. Taką opowieść przytacza Anthony de Mello w „Minucie mądrości”.

Dla Anthony’ego de Mello świadomość jest wartością fundamentalną – bez niej wszystkie inne wartości są jak domy zbudowane na piasku. Termin ten bywa w różnych kontekstach zastępowany innymi, takimi jak „przebudzenie”, „zrozumienie” czy „oświecenie”, jednak każdy z nich mentalnie nawiązuje do świadomości. Człowiek jest istotą z natury dobrą, bo zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boga. Grzech pierworodny nie zniszczył w całości tego, co wyszło z rąk Bożych. Niestety od czasu grzechu pierworodnego nie wystarczy już tylko chcieć być dobrym – trzeba także być „świadomym”. Sama dobroć bez świadomości może wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Małpa, działając w „dobrej wierze”, może wyciągnąć rybę z wody, aby ją uratować przed utonięciem – pisze de Mello w „Śpiewie ptaka”.

Między świadomością a duchowością zachodzi równość: „Duchowość, życie duchowe oznacza być przebudzonym, wolnym od iluzji”. Żeby dostąpić oświecenia, trzeba ujrzeć rzeczywistość taką, jaka ona jest. Oświecenia nie można „wywołać” siłą. Aby je osiągnąć, „możecie naśladować starą kobietę, która popychała ścianę wagonu, chcąc, żeby pociąg szybciej jechał” („Minuta mądrości”). Oświecenie nadchodzi wtedy, gdy zaczynamy patrzeć bez interpretowania. Asceza to nic innego, jak nieustanne czuwanie, żeby nie patrzeć na rzeczywistość w jakiś określony sposób, lecz widzieć ją taką, jaka ona jest. „Człowiek oświecony, rzekł Mistrz, to ten, który widzi, że wszystko na świecie jest doskonałe – dokładnie takie, jakie jest” („Minuta nonsensu”). Taki człowiek nie stara się poprawiać rzeczywistości, ponieważ w pełni ją akceptuje. Czuwanie jest konieczne, aby utrzymać pełną świadomość. Chrystusowe „Czuwajcie, abyście nie ulegli pokusie” mogłoby znaczyć: „Miejcie wyostrzoną świadomość, abyście nie ulegli różnorakim uwarunkowaniom, nie dajcie się wciągnąć w chytre pułapki »ego«”. De Mello w „Przebudzeniu” przypomina swój aksjomat: „Świadomość, świadomość i jeszcze raz świadomość! W świadomości wasze uzdrowienie, w świadomości prawda, w świadomości wyzwolenie. W świadomości jest duchowość, w świadomości tkwi rozwój, w świadomości zawarta jest miłość, w świadomości tkwi przebudzenie”.

Tylko w pełni świadomy człowiek jest podmiotem autentycznego życia duchowego. Warunkiem takiego życia jest doświadczenie mistycznej śmierci własnego „ja”. „Biblia uczy – przypomina de Mello w refleksji zatytułowanej »Chrześcijanin Wschodu mówi o modlitwie« – że żaden człowiek nie może zobaczyć Boga i pozostać przy życiu. Gdy umysł jest wyciszony, widzi się Boga i umiera »ja«”.

Świadomość jest warunkiem autentycznej służby drug...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI