POLETKO PANA BOGA

Wstęp

Warunkiem wolności jest świadomość. Jako wolne „ja” możemy wejść w dialog z siłami nas przekraczającymi nie z pozycji sług, lecz przyjaciół. Bogu naprawdę zależy na wolnym człowieku. Czym jest przeznaczenie i jak być wolnym - mówi JERZY PROKOPIUK. Jerzy Prokopiuk jest badaczem myśli ezoterycznej, religijnej, filozoficznej i psychologicznej (wprowadził do Polski myśl C.G. Junga), eseistą („Gnoza i gnostycyzm”, „Labirynty herezji”, „Ścieżki wtajemniczenia”, „Nieba i piekła”), tłumaczem literatury humanistycznej (m.in. Mistrz Eckhart, Anioł Ślązak, Goethe, Schiller, Novalis, Hegel, Steiner, Freud, Jung, Eliade). Jest gnostykiem - antropozofem, redaktorem naczelnym pisma „Gnosis”.

Krzysztof Jedliński: – Czym jest przeznaczenie? W mitologii mamy dwa ujęcia: w jednym przeznaczenie to system zapewniania równowagi, ogólnej sprawiedliwości, reprezentowany przez mojry i erynie, w drugim, uosabianym przez Tyche, czyli Fortunę rzymską, los jest widziany jako przypadek. Tak czy inaczej, los był przed wolnością, nadrzędny. Nawet bogowie musieli go respektować.
Jerzy Prokopiuk: – Pamiętajmy, że Tyche jest późniejsza. Jej pojawienie się wiąże się z rozpadem polis, miast-państw, między którymi musiały istnieć określone relacje, podobne jak między jednostkami i warstwami społecznymi. Tyche pojawia się wtedy, kiedy ta pierwotna harmonia została zaburzona. Po Aleksandrze Wielkim powstają wielkie despotie. Despota, tyran jest nieobliczalny. Nawet jeśli kieruje się jakimiś zasadami, to może od nich odchodzić i wtedy rola przypadku w życiu jego poddanych rośnie. Pojawia się też rozumienie losu jako Ananke albo Hejmarmene – ta ostatnia jest wręcz losem upadłym. Los do dzisiaj kojarzy nam się jako coś wrogiego, a nawet demonicznego. Los jest czymś, co nad ludźmi ciąży i od czego, jak sądzą, należy się uwolnić.

Rozpadają się nie tylko miasta-państwa, odchodzi też w przeszłość politeizm, przeznaczenie nie musi być już koordynowane przez jakąś instancję nadrzędną wobec bogów...
– W ramach judaizmu, potem chrześcijaństwa, a wreszcie islamu rodzi się monoteizm. Pozostaje jeden Bóg, który kontynuuje dobrotliwą i uporządkowaną, ale jednak tyranię. Krótko mówiąc, los jest nieustannie dominującym czynnikiem nad człowiekiem.

Choć tym razem jest on określany jako wola Boga...
– Najważniejsze, że człowiek jest mu wyraźnie podporządkowany, siły wyższe wyznaczają los i pilnują, żeby ten los się dokonał. Człowiek nadal jest tylko poletkiem, na którym bogowie rozgrywają swoje sprawy, może najwyżej udzielić tego poletka, a i tak nikt go nie pyta, czy go udzieli czy nie. Zrazu człowiek nie odczuwa tego boskiego zniewolenia, ale i tak jest mu pod...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI