PIGUŁKI NA SMUTEK

Wstęp

Lek przeciw depresji nie jest „tabletką szczęścia”, nie daje uczucia przyjemności . Poprawa stanu chorego następuje dopiero po trzech tygodniach stosowania leku. To długi okres dla osoby cierpiącej. O najnowszych lekach przeciw depresji mówi JERZY VETULANI. Prof. dr hab. Jerzy Vetulani jest biochemikiem, specjalistą w dziedzinie chorób neurodegeneracyjnych, zastępcą dyrektora ds. naukowych krakowskiego Instytutu Farmakologii PAN. Zajmuje się pracą mózgu i lekami przeciw chorobom psychicznym. Opublikował ponad 200 eksperymentalnych prac naukowych. Jest laureatem międzynarodowych nagród za prace nad depresją, członkiem czynnym Polskiej Akademii Umiejętności, a także redaktorem naczelnym „Wszechświata”.

Mira Kuś:Depresja rozprzestrzenia się niemal lawinowo. Jakie są postępy w szukaniu nowych, skutecznych leków zwalczających tę chorobę?
Jerzy Vetulani: – Leki przeciwdepresyjne odkryto w połowie lat pięćdziesiątych, podczas badań nad nowymi neuroleptykami, czyli lekami przeciwpsychotycznymi. Przypadkiem zauważono, że badane substancje podnoszą nastrój. Odkryte wówczas dwa pierwsze tak zwane trójcykliczne leki przeciwdepresyjne – imipramina i amitryptylina – używane są do dziś. Podane chorym, wobec których wcześniej stosowano jedynie psychoterapię, podniosły efektywność leczenia o 30 proc. Jeśli zatem wyleczenia samoistne łącznie z wyleczeniami po zastosowaniu psychoterapii obejmowały około 30 proc. osób, to po włączeniu leków liczba ta podniosła się do mniej więcej 60 proc. wszystkich chorych szukających pomocy u lekarza. Nowoczesne środki farmakologiczne, leki z grupy inhibitorów wychwytu serotoniny, nie dają niestety większej skuteczności. Przy zastosowaniu kilku skojarzonych leków skuteczność dochodzi do 40 proc., czyli poprawę stanu zdrowia po zastosowaniu leków łącznie z psychoterapią obserwuje się u około 70 proc. osób. Istnieje zatem duża grupa chorych, którzy są oporni na działanie leków przeciwdepresyjnych. Co więcej, ewentualna poprawa stanu chorego następuje dopiero po dwóch, trzech tygodniach stosowania leku. To długi okres dla osoby cierpiącej.

– Dlaczego tak się dzieje?
– Z moich badań wynika, że leki te wywołują w organizmie pewne zmiany adaptacyjne i dopiero te zmiany pozwalają poprawić nastrój. A więc organizm musi mieć czas na „przestawienie się”, zainicjowane włączeniem leku w proces terapeutyczny. Lek przeciwdepresyjny nie jest bowiem „tabletką szczęścia”, nie daje uczucia przyjemności i nie działa natychmiastowo – w przeciwieństwie na przykład do amfetaminy. Szuka się obecnie kombinacji leków, które by pozwoliły skrócić czas oczekiwania na odczuwalny efekt zadziałania leku. W badaniach laboratoryjnych ten czas wynosi już tylko osiem dni. Najnowsze leki przeciwdepresyjne przynoszą też mniej niepożądanych, szkodliwych objawów ubocznych. Trzeba dodać, że chociaż nowe leki nie są efektywniejsze od starych, to użyte w kombinacji z innymi specyfikami mogą dawać doskonałe rezultaty....

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI