Piękna, więc dlaczego wciąż smutna

Wstęp

Teraz jestem piękna, więc dlaczego jestem wciąż tak smutna? - to tytuł broszury napisanej przez dr. Jefferiesa, psychologa. W Beverly Hills pracuje on z kobietami po operacjach plastycznych. Jego bogate pacjentki skorzystały z pomocy chirurga plastycznego, by uzdrowić swoje rozpadające się małżeństwa.

Ten desperacki krok – cięcie skalpelem – przyniósł efekty, ale połowiczne: poprawił urodę, lecz nie zatrzymał w domu męża ani nie uleczył zranionego serca. Pacjentom pogrążonym w rozpaczy i beznadziejności zaleca się więc podjęcie leczenia antydepresyjnego, na przykład psychoterapii, zanim przystąpią do zabiegu. Decyzję o poddaniu się operacji plastycznej często rozważają kobiety w okresie menopauzy, kiedy zmuszone są stawić czoła przemianom zachodzącym w organizmie i dotkliwie odczuwają lęk przed starością i utratą własnego znaczenia.

Kaleczę ciało,by uleczyć duszę

Osoby, które decydują się na operację plastyczną, nierzadko mają nierealistyczne oczekiwania co do wpływu zabiegu na ich życie. I pomimo poprawy wyglądu, często są rozczarowane. Bywa, że szukamy łatwych sposobów na swoje bolączki: na brak wiary w siebie, bezradność, poczucie krzywdy i zaniedbania, na brak umiejętności radzenia sobie, w końcu na niemożność zdobycia bliskiej sercu osoby. Chcielibyśmy, aby cudowna pigułka usunęła poczucie bezwartościowości. Pacjenci klinik kosmetycznych mają nadzieję, iż operacja plastyczna dostarczy im potrzebnego zastrzyku pewności siebie. Nie doceniają ogromu pracy, jaką trzeba włożyć w zmianę swojego losu. Uzależniają poczucie własnej wartości od najbardziej ulotnej z wartości – piękna ciała.
Na operacje plastyczne decydują się najczęściej osoby nadmiernie skupione na cielesnych aspektach swojego istnienia. W ten sposób uciekają przed wglądem we własną psychikę i przed próbą zmierzenia się z głębszymi problemami. Wydaje im się, iż dzięki poprawie wyglądu poczują się lepiej. Nie potrafią inaczej radzić sobie z emocjonalną pustką.
Można doszukać się analogii między wielokrotnym poddawaniem się operacjom plastycznym a anoreksją. W obu przypadkach występuje przemożne dążenie do wyznaczonego sobie ideału. Ten perfekcjonizm powoduje, że traktuje się własne ciało w sposób okrutny – narażając je na trudne do zniesienia głodówki lub na ryzykowne cięcia skalpela. Operacyjne poprawianie wyglądu i jadłowstręt psychiczny są w rzeczywistości dramatyczną walką o ustanowienie kontroli nad sobą i swoim życiem – realizuje się to poprzez wpływanie na kształt ciała. Oba zachowania charakteryzuje nieodparte pragnienie, by zatrzymać w miejscu nieubłagany czas: anorektyczka boi się dojrzałości, klientka chirurga plastycznego lęka się starości i własnej śmiertelności. Psychoanalitycy podkreślają, że w obu tych zaburzeniach występują tendencje autoagresywne i głęboki brak akceptacji siebie.
Koncentracja na walorach wyglądu dyktowana jes...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI