NIECH INNI NIE BĘDĄ OBCY

Wstęp

Dzielimy ludzi na swoich i obcych. Obcych się obawiamy, ale są nam oni potrzebni, aby zrozumieć siebie.

Małe dziecko porządkuje dostępny mu świat w sensie fizycznym i mentalnym. Zgodnie z poleceniami i zasadami wprowadzanymi przez rodziców, odkłada zabawki na swoje miejsce, porządkuje książeczki, ubrania itp. Dzieje się tak już w drugim roku życia. Mniej więcej w tym samym czasie dziecko zaczyna porządkować swój świat społeczny. Potrafi rozpoznawać kobiety i mężczyzn, odróżniać dorosłych od dzieci, bliskich od osób obcych. Pierwsze oceny i kategoryzacje społeczne dotyczą płci, wieku, grup etnicznych, koloru skóry (w społecznościach, gdzie dzieci mają takie doświadczenia), a późniejsze odnoszą się do zewnętrznych wyznaczników niektórych zawodów, statusu społeczno--ekonomicznego itp.

Dziecko, budując mozolnie swoją tożsamość (JA jestem..., JA przynależę..., JA jestem częścią...), tworzy zarazem w swojej psychice miejsce na obraz innych ludzi, reprezentantów „nie-JA”. Aby skonstruować JA, potrzebni są inni. Czasami ci „inni” nie różnią się od JA albo od „naszych” pod względem istotnych cech (pokazano to np. w powieści „Chłopcy z Placu Broni” czy „Władca much”). Potrzeba bycia w grupie, odczuwania wspólnoty jest tak silna, że jednostka lub grupa tworzy umowną linię demarkacyjną, aby oddzielić się od „obcych”, nawet wtedy, gdy ci „obcy” przed chwilą jeszcze byli w tej samej drużynie.
Wraz z nabywaniem doświadczeń, poznawaniem nowych ludzi, miejsc i środowisk, świat społeczny rozpoznawany przez dziecko rozbudowuje się. Już około szóstego roku życia tworzy się, względnie trwała, kategoria MY – używana do opisu grupy, z którą jednostka się utożsamia, i kategoria ONI – opisująca ludzi obcych. Niektóre dzieci bardzo wcześnie mają okazję poznać wielu różnych „obcych” – tak bywa w społeczeństwach wieloetnicznyc...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI