Nie lubię jej...

inne

Nie lubię jej... tej czarnej chudej suki, której biadolenie słyszę do dnia dzisiejszego. Nie lubię, gdy myśli, że chcę jej słuchać.. w sumie "nie lubię" jest zbyt delikatne... dziś powiem- nienawidzę jej...

Dlaczego?

POLECAMY

Gdy byłam siedemnastoletnią dziewczyną zapukała do mych drzwi. Przytuliła, gdy tego potrzebowałam, powiedziała "damy radę", a ja tak strasznie chciałam w to wierzyć. Wyciągnęła po mnie swoją dłoń, a ja posłusznie przybiłam piąteczkę nie bacząc na to, że to szpony... Wślizgnęłam się w jej objęcia bez pardonu i z chęcią naprawy rzeczywistości, z chęcią naprawy samej siebie. Odstawienie słodkości było zbyt błahe, więc poleciałam z prądem. Nie było to dla mnie probleme...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI