Trening pamięci może pozytywnie zmienić nasze funkcjonowanie w życiu prywatnym i zawodowym. Trzeba tylko uruchomić wyobraźnię i pomyśleć czasem o... brudnym wietrze i łabędziu z wąsami.
MARCIN KOZŁOWSKI: Dzwoniłem do Pana kilka dni temu. Czy zapamiętał Pan mój numer telefonu?
BARTŁOMIEJ BORAL: Nie, to tak nie działa. Jeśli trenujemy pamięć, to rzeczywiście wyostrzają się zmysły i automatycznie zapamiętujemy więcej, jednak zapamiętywanie to świadomy wybór. Kluczowa jest kwestia woli.
W jaki sposób zapamiętałby Pan mój numer?
POLECAMY
Pański numer zaczyna się od liczby 608. Skojarzeniem dla liczby 608 może być dla mnie „brudny wiatr”, który powiążę z panem. Może brzmi to śmiesznie, ale im bardziej wyraziste skojarzenie, tym lepiej je zapamiętujemy.
Wyobrażę sobie, że kiedy robi pan ze mną wywiad, to z mojego telefonu wylatują brudy niesione przez wiatr i osiadają na mojej twarzy. Dzięki temu zapamiętam, że wywiad z panem kojarzy mi się z brudnym wiatrem, a pański numer zaczyna się od 608. Podobny proces wykonałbym dla pozostałych części numeru.
Mógłby Pan zapamiętać mój numer do końca życia?
Za pamięć odpowiedzialne są, oprócz koncentracji, trzy czynniki: skojarzenie, wyobrażenie i powtórka. Skojarzenie i wyobrażenie prowadzą do zapamiętania informacji i uporządkowania jej, natomiast powtarzając informację, utrwalamy ją w pamięci.
Powtarzanie aktywne polega nie na czytaniu informacji na nowo, ale na odtworzeniu w głowie obrazu, jaki powiązałem z pańskim numerem. Przypominam sobie skojarzenie i wyobrażenie. W przeciwnym razie za trzy tygodnie nie będę już pamiętał pańskiego numeru. Jeżeli jednak przez ten czas kilka razy pomyślę o historii o „brudnym wietrze”, to pewnie zapamiętam ją na długo.
Numerów telefonów na szczęście nie musimy pamiętać, bo mamy je zapisane w smartfonach.
Ale inaczej jest już na przykład z kodem PIN. Teoretycznie każdy jest w stanie zapamiętać cztery cyfry. Problem polega na tym, że w stanie rozproszenia, stresu, gdy kasjer w sklepie mówi „PIN i zielony”, a my się śpieszymy, bo za nami jest długa kolejka, w głowie pojawia się czarna dziura. Jeżeli zapamiętaliśmy PIN tak, jak uczono nas w szkole, czyli na zasadzie biernych powtórek, to ta czarna dziura jest nie do przejścia. Ale jeśli wykorzystamy obrazy i skojarzenia, to PIN sam „wskoczy” do głowy.
Co powinienem wobec tego zrobić, żeby go skutecznie zapamiętać?
Załóżmy, że nasz kod PIN to „1234”. Ustalamy skojarzenia obrazkowe dla poszczególnych cyfr: 1 to frytka, 2 to łabędź, 3 to wąsy, a 4 to żaglówka. Wyobrażamy sobie, że za każdym razem, gdy płacimy kartą przy sklepowej kasie, kupujemy frytki. Te frytki kradnie nadlatujący łabędź, a potem ów łabędź robi sobie z nich wąsy
i, udając pirata, odpływa żaglówką.
Możliwości jest mnóstwo – chodzi o wytworzenie żywego obrazu w głowie. Jeżeli poproszę pana, by zapamiętał pan kota przez zwykłe zobaczenie go w wyobraźni, może to być mało skuteczne. Natomiast jeśli wyobrazi pan sobie, że ten kot drapie pana sweter, najprawdopodobniej zapamięta go pan szybciej i na dłużej. Ważne, by te historie pomagające zapamiętać były dynamiczne, krótkie, miały przyczynę i skutek oraz wykorzystały cechy poszczególnych elementów.
Ten brudny wiatr i łabędzia pewnie bym od biedy zapamiętał, ale musiałbym też pamiętać to, że wiatr połączyłem z liczbą 608, a łabędzia z cyfrą 2. A to już komplikuje sytuację.
Tak się panu tylko wydaje. W zapamiętywaniu cyfr pomaga wyćwiczenie odpowiedniego systemu zamiany ich na obrazy. Opanowanie takiego „profesjonalnego” systemu zajmuje około trzech miesięcy. Najprostszy system to ten wspomniany na początku. Bardziej zaawansowany i wydajniejszy system polega na zamianie na obraz każdej pary cyfr, od 00 do 99.
CO MOGĘ ZROBIĆ?
W ćwiczeniu pamięci pomagają proste metody, które można wykorzystywać na co dzień. Oto kilka z nich.
Metoda łańcuchowa, bardzo pomocna przed zakupami, polega na zapamiętywaniu kolejnych elementów za pomocą skojarzeń. Na przykład: jeśli chcemy kupić bułki, mleko i pieczarki, tworzymy w wyobraźni historię, nawet absurdalną, w której pojawiają się te produkty. W takiej historii możemy zobaczyć stos dużych, pachnących bułek, obok stoi butelka mleka. Butelkę przewraca ogonem krowa. Mleko rozlewa się na bułki, te miękną i wyrastają na nich pieczarki.
„Dziesiątka” to system dla początkujących, wykorzystywany do zapamiętywania liczb. Tworzymy listę 10 obrazów, które kojarzą się nam z poszczególnymi cyframi. Dla cyfry 1 może być to kredka, dla 2 – flaga, dla 3 – trójkąt (instrument muzyczny) itp. Aby zapamiętać liczbę 312, tworzymy historię opartą właśnie na tych obrazach: na książce leży trójkąt, uderzamy w niego kredką, do kredki doczepiona jest mała flaga.
Metoda loci (lokalizacji) przydatna jest do zapamiętywania długich ciągów cyfr, np. numeru konta. Wyobrażamy sobie dobrze znane miejsce. Opracowujemy drogę prowadzącą z punktu A do B (np. z domu do piekarni). Następnie wybieramy kilkanaście charakterystycznych punktów wzdłuż tej trasy: skrzynka na listy, kiosk, sklep rybny. Do każdej lokacji przyporządkowujemy kilka cyfr, połączonych historyjką (stworzoną np. przy wykorzystaniu metody „dziesiątka”). „Idąc” ścieżką, odkrywamy kolejne elementy ciągu cyfr.
Na podst.: B. Boral, T. Boral, Techniki zapamiętywania, Edgard 2013
Nauka polega na zapamiętaniu, jaki obraz został przypisany do danej pary cyfr. Nie jest to bardzo trudne, bo system oparty je...