LOJALNOŚĆ I NIELOJALNOŚĆ

Wstęp

Dlaczego donosiciele godzą się na werbunek i jakimi racjami uzasadniają swoje decyzje - zastanawia się WIESŁAW ŁUKASZEWSKI.

Przed sobą mam dwa teksty. Pierwszy, napisany przez Lesława Maleszkę, jest wyznaniem konfidenta o pseudonimie „Ketman”, drugi natomiast, napisany przez Jerzego Morawskiego, dotyczy przyjaciółki, a potem żony Pawła Jasienicy, która była współpracowniczką Służby Bezpieczeństwa.

„Ketman” przez ponad 10 lat systematycznie donosił na swych przyjaciół z demokratycznej opozycji, której był działaczem, i to na wysokim szczeblu. Wiedział dużo i niczego nie ukrywał przed SB. Gdy Polska odzyskała wolność, nadal prowadził aktywną działalność społeczną, był także dziennikarzem – pisywał na przykład do „Gazety Wyborczej”. Zdemaskowali go dawni krakowscy przyjaciele. Napisał tekst zawierający osobiste wyznania, niepozbawiony tonów dramatycznych, ukazujący mechanizm wsysania go w struktury bezpieki. Maleszka tłumaczy się, ale nie oczekuje wybaczenia.
Zofia Nena O’Breteny przez lata słała donosy na Pawła Jasienicę. Zadanie, z którego wywiązywała się bardzo dobrze, zleciła jej Służba Bezpieczeństwa. Po śmierci Jasienicy SB oddelegowało ją do podobnej pracy. Nadal radziła sobie dobrze.

Wielu było takich ludzi – oddelegowanych do pracy naukowej, na studia, do działalności opozycyjnej, do fabryki. Niektórzy już zostali zdemaskowani, inni żyją w trwodze, obawiając się, że ich działalność wyjdzie na jaw. Wszyscy mają jakieś wyjaśnienie swego postępowania. Ale czy ludzie, którzy utracili wiarygodność, mogą dostarczyć wiarygodnych wyjaśnień? Trudno im wierzyć, a przecież chce się wiedzieć.

Dlaczego? Dlaczego on (ona, oni) to zrobił? – to pytanie pojawia się natarczywie. Chciałoby się otrzymać jakieś proste wyjaśnienie. Tymczasem prostych wyjaśnień prawdopodobnie nie ma. Wszystkie są zbyt proste.

Najprostsze wyjaśnienie nielojalności to pieniądze. Ktoś wynajął si...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI