Konik morski w mózgu

Wstęp

Hipokamp to niewielka i jedna z najstarszych części mózgu. Uczestniczy w tak wielu procesach - między innymi w uczeniu się, w zapamiętywaniu swojego życia i otoczenia, w radzeniu sobie ze stresem - że jest równocześnie jednym z jego najważniejszych elementów.

Któż nie przeżył zachwytu i zdziwienia na widok konika morskiego? Ta niewielka ryba przypomina kształtem skoczka – jedną z figur szachowych. Ale czy tylko ją? Badania nad mózgiem pokazują, że nie! Głęboko w jego wnętrzu ukryta jest niewielka struktura, która kształtem również przypomina konika morskiego. To dlatego już w XVI wieku Aranitius nazwał ją „hipokamp”. Przez niemal cztery stulecia uczeni nie potrafili określić, jakie są funkcje tego niewielkiego organu. Dopiero w XX wieku okazało się, że hipokamp uczestniczy w wielu podstawowych procesach mózgowych, a tym samym psychicznych, co czyni go przedmiotem szczególnego zainteresowania neuronaukowców.

Przypadek H.M. – czy ja już tu byłem?


H.M. jest z pewnością najlepiej przebadanym i najpowszechniej rozpoznawanym pacjentem w historii neurologii i neuro-psychologii. Ten cierpiący na ataki epilepsji nieszczęśnik poddany został w latach 50. zabiegowi usunięcia części mózgu, w której znajdowało się ognisko choroby. Jednym z elementów wyciętej części był hipokamp. W wyniku zabiegu ustąpiły ataki padaczki, ale jednocześnie H.M. utracił zdolność do trwałego zapamiętywania czegokolwiek. Gdy na przykład pokazano mu jakiś rysunek i poproszono o natychmiastowe opisanie go, wykonywał zadanie poprawnie. Gdy jednak między ekspozycją a poleceniem opisu upłynęła choć minuta – nie był w stanie powiedzieć, co przedstawiał rysunek. W ten sposób uczeni nie tylko uzyskali empiryczne potwierdzenie wprowadzonego pod koniec XIX wieku przez Williama Jamesa rozróżnienia na pamięć krótkotrwałą (przez kilka sekund przechowuje „bieżące” informacje) i długotrwałą (od kilku minut do końca życia), ale też przekonali się, że to właśnie hipokamp pośredniczy w mózgowym procesie przekształcania bieżących informacji w elementy trwałej pamięci.

Badający szczegółowo H.M. neu-ropsychologowie mogli dokonać dalszych podziałów pamięci. W jednym z badań poprosili go o narysowanie gwiazdy, przy czym w trakcie rysowania nie mógł on patrzyć bezpośrednio na swoją rękę, a jedynie na jej odbicie w lustrze. Początkowo miał z tym duże trudności, ale z każdą kolejną próbą osiągał coraz lepsze wyniki – oczywiście nie pamiętając, że kiedykolwiek rysował gwiazdę! H.M. zachował więc zdolność do uczenia się sprawności motorycznych. Na podstawie tych wyników uczeni wyróżnili pamięć proceduralną (nieświadomą, ukrytą) i deklaratywną (świadomą, wyraźną). Uszkodzenie płata skroniowego, w którym znajduje się hipokamp, nie powoduje żadnych zmian w funkcjonowaniu tej pierwszej, natomiast istotnie zaburza tę drugą. Ale nie tylko!

Mapa poznawcza


Wyobraźmy sobie, że gdy przechodzimy nocą przejściem podziemnym, zacz...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI