KAPITALIZM PO POLSKU

Wstęp

Nie mamy w sobie typowych cech kapitalistów - pracę niespecjalnie szanujemy, marnowanie czasu to dla nas nie jest przestępstwo, oszczędność nie jest naszą cnotą, a do bogatych podchodzimy z nieufnością.

Już przeszło sto lat temu Max Weber dowodził, że istnieje zależność między religią dominującą w danym kraju a jego rozwojem gospodarczym, sposobem funkcjonowania społecznego i zamożnością. Korzeni kapitalizmu doszukiwał się w mentalności i świadomości ludzi, a więc w czynnikach psychologicznych, a nie ekonomicznych (np. twardym, wymienialnym pieniądzu, wolnym rynku, konkurencji). Studiując kulturę poszczególnych krajów (skupiał się głównie na charakterystycznych dla danych krajów religiach), doszedł do wniosku, że mentalność prokapitalistyczna rozwinięta jest najlepiej w państwach protestanckich. W protestanckim systemie etycznym Weber wyróżnił cztery wartości, które jego zdaniem posłużyły za fundament kapitalizmu.

Pierwszą jest stosunek do pracy i solidność zawodowa. Dla protestantów praca to powszechny obowiązek (jako nieproduktywne zlikwidowano np. zakony, potępiono jałmużnę dla próżniaków i żebraków). Drugą wartością jest stosunek do czasu. Protestanci bardzo wysoko go cenią, jest on dla nich synonimem pieniądza i dlatego ma być wypełniony pracą, a nie marnowany na rozrywki i życie towarzyskie. Czas wolny i próżniactwo uznają oni za źródło grzechu. Trzecią wartość – sukces ekonomiczny i dorobienie się – wyznawcy religii reformowanej traktują jako widomy rezultat uczciwego życia, natomiast ubóstwo uważają za skutek lenistwa i innych wad. Ich zdaniem bowiem Bóg pomaga tym, którzy sami sobie radzą, zaś charakter jest wszystkim, a okoliczności niczym. Czwarta wartość to szacunek dla oszczędności i skromności oraz potępienie dla rozrzutności i wystawności. Zdaniem protestantów człowiek religijny ma ciężko pracować, lecz mało wydawać, czyli gromadzić kapitał, a nie używać życia.

Idee Webera spotkały się z dużym zainteresowaniem nauk społecznych. Tezę o przyczynieniu się etyki protestanckiej do rozwoju kapitalizmu potwierdzili też inni badacze. W psychologii najbardziej znane są prace Davida McClellanda, który z jednej strony wykazał związek poziomu ekonomicznego kraju z dominującą w nim religią, z drugiej zaś to, że proces socjalizacji w rodzinach protestanckich bardziej (niż w rodzinach katolickich) stymuluje i rozwija potrzebę osiągnięć. Związek pomiędzy protestantyzmem jako dominującą religią a produktywnością nie ulega wątpliwości, choć otwarta pozostaje kwestia, co tu jest przyczyną, a co skutkiem – czy akceptacja etyki protestanckiej prowadzi do wzrostu produktywności, czy na odwrót.

Wielu badaczy, zainspirowanych ideą Webera, próbowało skonstruować narzędzia mierzące „protestancką etykę pracy”. Stworzyli kilka różnych skal, za pomocą których starali się empirycznie określić związki pomiędzy akceptacją etyki protestanckiej a różnymi czynnikami psychologicznymi. Przy ich użyciu dokonywali również porównań międzykulturowych, natrafiając przy tym na pewne trudności interpretacyjne. Na przykład badanie Adriana Furnhama i Rangaswamy Rajamanickama pokazało między innymi, że etyka protestancka bliższa jest Hindusom niż Anglikom. W innym badaniu mieszkańcy Indii także osiągali najwyższe wyniki, mieszkańcy Hongkongu i Izraela – przeciętne, a żyjący w kulturowym kręgu protestantyzmu Amerykanie, Anglicy czy Nowozelandczycy – najniższe. Oczywiste też jest, że licznych wyznawców i realizatorów etyki protestanckiej znaleźć można w krajach, w których poglądy Jana Kalwina czy Marc...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI