Jedno z najczęstszych pytań, jakie słyszę w moim gabinecie, brzmi: „Czy ze mną wszystko w porządku, skoro fantazjuję o dziwnych rzeczach, sytuacjach, miejscach, aktywnościach?”. Moi klienci zastanawiają się, dlaczego przychodzą im do głowy takie rzeczy. Analizują siebie, swoje życie seksualne i oceniają przez pryzmat tych fantazji. Obawiają się, że jak wyjdą one na jaw, to usłyszą komentarze w rodzaju: „Jesteś nienormalny”, „Jesteś jakaś zboczona”.
POLECAMY
Codzienne fantazje
Prawda jest jednak taka, że fantazjujemy wszyscy – o tym, czego pragniemy albo co chcielibyśmy przeżyć. Czasami tego rodzaju fantazje stają się pretekstem do działania, swoistym czynnikiem spustowym do realizacji celu. Bywa też tak, że świat fantazji pozostaje światem, do którego dostęp mamy tylko my.
Dokładnie tak jest z fantazjami seksualnymi. Ich jedynym ograniczeniem jesteśmy my sami. To my sterujemy światem wyobraźni i mamy wpływ na to, co w nim się dzieje. I właśnie dlatego pojawia się zwątpienie i pytanie: „Czy ze mną wszystko OK?”. Do tego dokłada się kultura, wychowanie zmierzające do tego, aby być „grzeczną” u boku mężczyzny. Elementem takiej kultury są również nieprawdziwe slogany promowane w naszym społeczeństwie, np. „O seksie się nie rozmawia, tylko się go uprawia” albo „Dobra żona ma być oddana mężowi”, albo „Mężczyzna musi doprowadzać kobietę do orgazmu”.
Gdzie tutaj przestrzeń na zabawę w fantazjowanie? A rozmawianie o tym? Nie ma opcji. Na szczęście coraz więcej się mówi o tym, że w życiu seksualnym jest przestrzeń na różnorodność, akceptację, życzliwość i zaciekawienie innym człowiekiem i jego wersją seksualności. Fantazje seksualne to świetna okazja do poczucia się wolnym, spełnionym i zaakceptowanym, do poznania siebie, własnych potrzeb i oczywiście do dobrej zabawy.
Kino w głowie
A czym są fantazje seksualne? Psychoterapeutka Esther Perel uważa, że to każda aktywność umysłowa, wybudza pożądanie oraz podnosi poziom erotycznej satysfakcji. Mogą być one bardzo różnorodne, przepełnione zmysłowością i emocjonalnością, a nawet trudne do precyzyjnego opisania. Ja uważam, że fantazje seksualne są po prostu „filmami” w naszych głowach, związanymi z bodźcami erotycznymi, które przynoszą nam satysfakcję seksualną. Jesteśmy ich reżysera...