Bliskość

Otwarty dostęp

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że potrzeba bliskości jest w nas wdrukowana. Niewiele osób też wie, że jest kilka rodzajów bliskości. Jak je w sobie odnaleźć?

Ta, która jest zapisana w nas od setek lat jako potrzeba tworzenia stada, i kolejna, która oparta jest na kanwie relacji mama – dziecko. Jest też w Tobie zapis Twoich własnych doświadczeń, które generują potrzebę bycia z ludźmi albo ucieczki od nich. Bliskość w relacjach tworzymy na podstawie zapisów w układzie nerwowym i podświadomości na temat tego, co nas chroni, a co nam zagraża. Wiele z nich to zapisane w trudnych sytuacjach naszych przodków alerty, które włączają się nam automatycznie. Otrzymujemy je w spadku z genami.

Zbiór historii

Każdy z nas jest zbiorem historii, jakie przeżyli nasi przodkowie. Wiemy o tym, że mamy podbródek po mamie taty, a nos po stryjecznej cioci, ale często zapominamy, że nasze reakcje też dziedziczymy po kimś. Na podstawie tych zapisów jedni czują się dobrze w większym gronie, inni w mniejszym. Ci, którzy, przebywając w dużych grupach, doznają apatii, ciężaru lub nieuzasadnionego lęku, to zazwyczaj potomkowie osób, które w trudnych czasach przeżyły sytuacje zagrożenia życia w obecności tłumu. Te sytuacje to na przykład najazdy wojsk wroga czy bombardowania.

Te zapisy mogą dotyczyć też przyjemnych doświadczeń, np. przyjęcia przez jakąś rodzinę pod dach kogoś uciekającego z frontu, kto wiele dni szedł w mrozie bez jedzenia.

Nie jesteśmy sami w stanie zapanować nad nimi, aby je zmienić. To chroniące nas, ewolucyjne zaso­by, pozwalające naszym organizmom zadbać o siebie najlepiej, aby przeżyć. Jest dzisiaj wiele technik pozwalających na tę zmianę. Najważniejsze jest tutaj doświadczenie w warunkach gabinetu lub sali warsztatowej u boku terapeuty, że to, co bu­dzi w nas poczucie zagrożenia, kiedy merytorycznie nie powinno, nie jest naszą historią.

Obserwuj siebie

W czasie rodzinnych uroczystości, wesel, urodzin czy świąt warto pozwolić sobie na obserwacje własnych emocji i reakcji na otoczenie. Warto sprawdzić, jak się mamy w tej konkretnej grupie ludzi. Jak mi się oddycha, kiedy myślę, że się tam znajdę. Lekko czy ciężko. Czy robię się apatyczny, czy radosny? Warto zadbać o to, by było mi komfortowo. To, co pięknie pokazuje się w mojej pracy z tysiącami klientów, to to, że ci, którzy żyli przed nami, zawsze chcieli, aby ich potomkom żyło się lepiej i lżej niż im. Może poczujesz, że w tym roku do tej ciotki nie chcesz pojechać na świąteczny obiad albo że na Wigilię zostaniesz w domu tylko ze swoim partnerem, bo taką czujecie potrzebę. A może wołają Cię na ten czas ciepłe kraje i nigdy nie było w Tobie zgody na taki wyjazd, by mamie albo babci nie zrobić przykrości, żałując potem swojej decyzji. Poczuj swoje potrzeby, zadbaj o nie, zrób coś, wsłuchując się w siebie z uważnością. Bądź w tym roku najpierw blisko ze sobą. Niech to będzie najpiękniejszy prezent dla Ciebie w tym roku.

Rysunki - Marysia Żeligowska Obróbka graficzna - Artur Pietrzak / AVOICE

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI