Bądźcie pozdrowieni, psychoneurotycy

Wstęp

Cierpienie może zniszczyć strukturę psychiczną człowieka, ale może również otworzyć nową drogę rozwoju. Anna Mróz przypomina teorię dezintegracji pozytywnej - piękną i mądrą koncepcję rozwoju człowieka zaproponowaną przez Kazimierza Dąbrowskiego.

Napisano o niej, że to teoria paradoksu. Mówi o rozwoju człowieka dokonującym się przez psychiczny rozpad, o doświadczeniu śmierci prowadzącym do życia, o wewnętrznym spokoju i poczuciu szczęścia uzyskanym poprzez cierpienie i rozpacz. Teoria dezintegracji pozytywnej, której autorem jest polski psychiatra, psycholog i pedagog – profesor Kazimierz Dąbrowski, ukazuje człowieka w pełnym świetle, z całym bagażem życiowych doświadczeń. Nie można tej teorii zrozumieć bez przybliżenia historii życia jej twórcy.

Marjorie Battaglia, autorka książki o Kazimierzu Dąbrowskim, przedstawia go jako „człowieka ukrytego za teorią”. On sam wspominał pod koniec życia, że osobiste bolesne doświadczenia miały ogromne znaczenie dla powstania teorii. Kiedy miał 6 lat, bardzo przeżył śmierć swojej trzyletniej siostry. Dorastał w czasie pierwszej wojny światowej, był świadkiem śmierci wielu młodych żołnierzy. Zetknął się z tragicznymi wydarzeniami drugiej wojny światowej. Został aresztowany przez gestapo i był więziony: początkowo w Warszawie na Pawiaku, a następnie w Krakowie. Szczególnie mocno przeżył rzeczywistość obozów koncentracyjnych, do których trafiali bliscy mu ludzie (więźniem obozu był m.in. jego starszy brat). Po wojnie padł ofiarą prześladowań politycznych i był więziony wraz z żoną przez 18 miesięcy z powodu zbyt niezależnych poglądów. Wreszcie musiał opuścić Polskę, aby móc kontynuować swoją pracę. Dostrzegał cierpienie jednych ludzi, okrucieństwo innych, niesprawiedliwość i dominację – jak to określił – „siły brutalnej” nad „siłą niebiańską”. Przez całe życie towarzyszyło mu pytanie: jak człowiek cierpiący może i jak powinien żyć w takiej rzeczywistości? Próbą odpowiedzi na nie jest teoria dezintegracji pozytywnej.

Cierpienie ma wiele twarzy

U niektórych ludzi pojawia się nagle, na pewnym etapie ich życia, burząc dotychczasowe poczucie bezpieczeństwa i czyniąc świat mniej oczywistym. Innym towarzyszy od wczesnych lat, powracając w postaci stanów niepewności, lęku, przygnębienia. Za każdym razem burzy ono stan pierwotnej integracji psychicznej, prowadząc do – jak mówi Dąbrowski – dezintegracji jednopoziomowej. Ta dezintegracja to najtrudniejsze chwile w życiu człowieka, gdy ma on poczucie zagubienia, głębokiego kryzysu, wręcz agonii psychicznej. Zazwyczaj nie zastanawia się wtedy, jakie znaczenie będą miały dla niego te trudne przeżycia. Pyta tylko: „Dlaczego mnie to spotkało?”, i pragnie przywrócić pierwotną stabilizację.

Dąbrowski nie miał wątpliwości, że bez przeżywania kryzysów nie może nastąpić rozwój osobowy. Trzeba tylko pamiętać, że twórcze jest nie samo cierpienie, ale sposób, w jaki sobie z nim poradzimy. Cierpienie jedynie budzi z uśpienia, wyrywa człowieka z bezrefleksyjnego funkcjonowania. Odpowiednio pokierowane, może przyczynić się do poszukiwania osobistych, indywidualnych znaczeń pod po...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI