Stres, którego doświadczamy niemal codziennie, może mieć dwa źródła. Jedno to różne trudne sytuacje zawodowe czy osobiste – codzienne sprawy do ogarnięcia, projekty w pracy, kłopoty naszych bliskich, którymi się martwimy, zadania do wykonania pod presją czasu. Drugie źródło stresu to liczba bodźców stale dochodzących do naszego mózgu.
Świeżo upieczonym rodzicom przeobraża się mózg. O tym, jak neurobiologiczne zmiany pomagają dostosować się do intensywnych pierwszych dni, a także późniejszych lat rodzicielstwa pisze w swojej najnowszej książce Chelsea Conaboy. Zapraszamy do lektury jej fragmentu.
Kiedy para doświadcza rewolucji, jaką jest pojawienie się dziecka, wiele aspektów wspólnego życia trzeba poukładać na nowo. Jedną z takich dziedzin jest sfera seksualna. Z jakimi trudnościami mierzą się świeżo upieczeni rodzice i co mogą zrobić, by intymność nadal była źródłem satysfakcji i wzmacniała więź?
Wstyd ma nas chronić przed przekraczaniem granic. Ale często obraca się przeciw nam, odbiera siłę, blokuje, pozbawia dobrych relacji. Szczególnie dotyczy to nastolatków, którzy czują się nie tacy, jak trzeba i wstydzą się tego, kim są. Jak pomóc im uporać się z tą emocją? Jak wyciągnąć ich wstyd na światło dzienne, by stracił swą toksyczną moc?
Trochę to smutne, że osobie cierpiącej na depresję, przy tylu kampaniach społecznych, akcjach, książkach i tak szerokim dostępie do informacji, nadal potrafmy rzucić w twarz: „Weź się w końcu w garść i rusz tyłek z łóżka” – pisze w książce „To nie smutek, to depresja. Poradnik dla rodziców nastolatków w kryzysie” Monika Kotlarek (@psycholog_pisze). Takich słów nastolatek czy dziecko na pewno usłyszeć nie powinno. A co, jeśli zupełnie nie wiemy, co mówić? Dowiedz się, jak z empatią i współczuciem rozmawiać z nastolatkiem w depresji!
Na randkę umówił go brat jego nieżyjącej żony. Całe otoczenie, mając świadomość, jak głęboko Tony przeżył odejście ukochanej, usiłowało wesprzeć go w procesie żałoby, choć wydawało się, że wszystko i tak na marne. Opowiadając swojej znajomej Anne o planowanej randce, stwierdził, że nie zamierza wysilać się na bycie czarującym i prosto z mostu powie nowo poznanej kobiecie, jak bardzo jest mu ciężko i że nie chce żyć bez zmarłej żony.
Kilka dni temu wybrałem się do sklepu ze sprzętem AGD, aby kupić nową sokowirówkę. Sprzedawca omówił ze mną podstawowe parametry nowego sprzętu i szybko przeszedł do propozycji ubezpieczenia. Od niedawna ochroną ubezpieczeniową objęte są również uszkodzenia mechaniczne, wspomniał. Jeśli pęknie panu obudowa, kontynuował, albo złamie się jakaś część, wymienimy ją na nową. Poczułem, że podczas kilku chwil konwersacji moja radość z nowego nabytku zaczęła szybko ustępować miejsca innemu uczuciu: lękowi.
Określana także jako „kobieta Sherlock”. Bohaterka z pewnością wielowymiarowa, która w każdym z kolejnych tomów cyklu zmaga się nie tylko ze skomplikowanymi zagadkami detektywistycznymi, ale przede wszystkim z XIX-wieczną Anglią i jej zasadami.
Wzorce naszych zachowań często są nieuświadomione i nie zdajemy sobie sprawy z ich istnienia. Dopóki jednak pozostaną poza naszą świadomością, nasz sposób przeżywania rzeczywistości będzie naszą przysłowiową „racją”, którą za wszelką cenę będziemy chcieli obronić. Taki sposób przeżywania siebie skutkuje częstymi konfliktami, przybiera postać walki i bardzo utrudnia a nawet uniemożliwia zbudowanie jakiejkolwiek relacji.
Nasze mózgi są absolutnie niesamowite. I wbrew temu, co uważaliśmy kiedyś, ich skomplikowana budowa może się zmieniać przez całe życie. Wszystko opiera się o doświadczenie, edukację i pracę nad nawykami. Dobra wiadomość jest taka, że przekonania, których już nie chcemy w sobie pielęgnować, również są możliwe do zmiany. Warto więc wykorzystać neuroplastyczność mózgu w odpowiedni sposób, a być może nawet… znacząco odmienić swoje życie.