Warunkowa akceptacja

Małpa w kąpieli

Prostota polskiej literatury, ciągle próbującej uwodzić najmniej czytających i tych z niższymi kompetencjami kulturowymi, sprawia, że zaczynamy jej schematy przekładać na całość świata i wychodzimy z założenia, że przecież człowiek może mieć jednorazowo tylko jeden kłopot. Że jeśli jest wykluczany z jakiejś grupy albo z jakiegoś powodu, to zawsze tylko z jednego zbioru lub z jednej przyczyny. Życie ma jednak to do siebie, że jest dużo bardziej skomplikowane, niż próbuje to pokazać polska proza, i z reguły nie ogranicza ciosów spadających na głowę jednostki. 
O tej dość banalnej obserwacji przypominam sobie na początku lektury Żywota i śmierci pana Hersha Libkina… – dramatu polskiej autorki, niewystawionego jednak w teatrze, a wydanego drukiem. Ishbel Szatrawska miksuje wątki, wysyła swojego bohatera do Kalifornii, każe mu robić karierę w Hollywood, spotyk...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI