Tylko nie mów: ja w twoim wieku...

Rodzina i związki Praktycznie

W podróży do dorosłości dziewczynka musi przejść siedem przemian, a jedną z nich jest zmaganie się z władzą dorosłych. Oddalając się od rodziców, przekazuje im czytelny komunikat: Jestem już nastolatką! - mówi Lisa Damour.

DARIA GRABDA: Wzdrygnęłam się, gdy przeczytałam metaforę, której używa Pani, by zobrazować, w jaki sposób zmienia się postrzeganie rodziców przez nastoletnie córki: z pysznego żelka przeistaczają się oni w... obrzydliwą brukselkę.
LISA DAMOUR: Nastolatki, rozstając się z dzieciństwem, muszą w krótkim czasie przebyć spory dystans na drodze rozwoju. Opuszczają punkt A – etap, w którym chętnie trzymały rodziców za ręce i zachowywały się beztrosko, infantylnie w miejscach publicznych – i zmierzają do punktu B, czyli etapu niezależności i dojrzałości. W tej podróży do dorosłości dziewczynka musi przejść siedem przemian, a jedną z nich jest zmaganie się z władzą dorosłych. Oddalając się od rodziców, przekazuje im czytelny komunikat: Jestem już nastolatką!

Pracuje Pani z młodymi dziewczynami od wielu lat. Co jest dla nich najtrudniejsze w kontakcie z rodzicami? Na co najczęściej narzekają?
Przeważnie powtarzają się dwie skargi. Po pierwsze, dziewczęta nie znoszą, gdy rodzice doradzają im, mówiąc „Kiedy byłem nastolatkiem...”. Młodzi ludzie uważają, że życie nastolatków w ciągu ostatnich 25 lat radykalnie się zmieniło – i w wielu obszarach rzeczywiście mają rację. Podkreślają także, że woleliby, aby rodzice byli zaciekawieni ich doświadczaniem rzeczywistości – zwłaszcza w tych dziedzinach, w których matki i ojcowie mają bogate doświadczenia i chętnie dzielą się wspomnieniami. Po drugie, każda nastolatka pragnie prywatności i jest gotowa o nią walczyć. Często uspokajam rodziców: „To normalne, że wasza piętnastoletnia córka spędza czas samotnie, zamyka się w pokoju i ma swoje tajemnice. Trzeba uszanować jej prywatność, nie zakładać od razu, że stało się coś złego”.

Jak budować głęboką relację z dorastającą córką?
Z moich obserwacji wynika, że najbliższe relacje z córkami mają rodzice, którzy są gotowi negocjować warunki tej relacji. Najgłębsza więź pojawia się także tam, gdzie rodzice są otwarci i chcą spędzać czas w sposób, jaki zaproponuje ich córka. Częściej zada...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI