Nie tylko bulimia i anoreksja. Jakie zaburzenia odżywiania obserwujemy we współczesnym świecie?

Otwarty dostęp

Ponad 70 mln osób na całym świecie choruje na zaburzenia odżywiania. Część z nich zmaga się z anoreksją i bulimią, czyli z najbardziej znanymi chorobami. Co jednak z tymi, którzy cierpią na napadowe objadanie się, ARFID czy zespół pica? Nie zawsze oni sami lub ich bliscy potrafią rozpoznać niepokojące symptomy, zdarza się, że je bagatelizują i w rezultacie nie zgłaszają się po pomoc. A to może nieodwracalnie wpłynąć na ich zdrowie.

Obok pomocy osobom chorym niezwykle istotną kwestią jest edukacja. Należy głośno mówić, o tym, jak można rozpoznać poszczególne zaburzenia i do kogo zwrócić się z prośbą o pomoc. Sygnały powinni umieć zauważyć nie tylko lekarze czy psycholodzy, ale także nauczyciele oraz rodzice. Pamiętajmy, że zaburzenia są sposobem na radzenie sobie z emocjami i napięciami. Często wiążą się z lękiem, smutkiem, ale także nudą. Mogą również wynikać z potrzeby nadmiernej kontroli, jak w przypadku anoreksji, bulimii i napadowego jedzenia. Jakie choroby związane z odżywianiem możemy zaobserwować we współczesnym świecie, na co zwracać uwagę i kiedy reagować?

POLECAMY

Anoreksja

Szacuje się, że z chorobą tą zmaga się około 1% populacji[1]. Najczęściej są to osoby w wieku od 15 do 19 lat[2]. Na jej wystąpienie, podobnie jak w przypadku innych zaburzeń, mogą wpływać uwarunkowania genetyczne, aktywowane przez wychowanie i inne czynniki zewnętrzne, takie jak stres, nieradzenie sobie z emocjami czy oddziaływanie otoczenia.

Pierwszym sygnałem, który powinien zwrócić naszą uwagę, jest znacząco niska masa ciała w stosunku do wzrostu, wieku oraz stadium rozwoju danej osoby. Wskaźnik BMI niższy niż 18,5 kg/m2 u dorosłych oznacza, że najprawdopodobniej pacjent choruje na anoreksję. U dzieci alarmujący jest spadek wagi poniżej piątego centyla. O anoreksji może świadczyć również szybka i gwałtowna utrata wagi (np. 20% całkowitej masy ciała w ciągu 6 miesięcy). Nie zawsze jest ona jednak spowodowana zaburzeniami odżywiania. Dlatego zanim udamy się do terapeuty, należy wykluczyć inne schorzenia, a w przypadku dzieci wziąć pod uwagę etap rozwojowy.

Anoreksja to nie tylko spadek masy ciała. Wiąże się ona przede wszystkim z restrykcyjnym jedzeniem. Osoba chora, chcąc schudnąć lub utrzymać nienaturalnie niską wagę, rezygnuje z posiłków, ogranicza ich liczbę lub drastycznie zmniejsza porcje. Jednocześnie bardzo boi się przytyć. Bywa, że chorzy decydują się na intensywne ćwiczenia, zażywają tabletki odchudzające, leki na tarczycę czy cukrzycę. Jeśli podejrzewamy, że bliska nam osoba zmaga się z anoreksją, zwróćmy uwagę na jej podejście do ciała. Czy obsesyjnie liczy kalorie, sprawdza wagę i zawyża ją, nawet wówczas, gdy jest już bardzo niska? Kwestie związane z wyglądem mają dla osoby chorej ogromne znaczenie i są źródłem jej niskiej samooceny.

W przypadku dzieci warto pamiętać, że nie zawsze wprost mówią one o swoim ciele. Odmawianie jedzenia mogą motywować brakiem apetytu lub bólem brzucha. Należy też zwrócić uwagę na niewerbalne formy odmowy (np. odsuwanie talerza).

Bulimia

Drugim najczęściej wymienianym zaburzeniem odżywiania jest bulimia. Wyróżniamy dwie fazy przebiegu choroby. Pierwsza z nich – objadanie się – polega na utracie kontroli nad jedzeniem. Osoba chora je znacznie więcej i inaczej niż zwykle, często nie może przerwać czynności, w wyniku czego dochodzi do przejedzenia. Epizody te powtarzają się co jakiś czas. Bywa, że chory raz w tygodniu lub częściej (przez okres przynajmniej 1 miesiąca) objada się w samotności. Napad może trwać 2 godziny bądź dłużej.

Faza druga to niewłaściwe zachowania kompensacyjne, które mają zapobiec przybraniu na wadze. Najczęściej jest to wywoływanie wymiotów – zwykle ok. godziny po napadzie. Osoba chora może również pościć i stosować środki przeczyszczające, by ograniczyć wchłanianie pokarmu, a także manipulować insuliną. Innym, często obserwowanym, radykalnym sposobem na utrzymanie wagi są forsowne ćwiczenia fizyczne, które, w odróżnieniu od tych służących zdrowiu, są długotrwałe, intensywne i prowadzą do bólu, zmęczenia, a nawet kontuzji.

Poza fizycznymi objawami bulimia powoduje również, że chorych nadmiernie absorbuje ich wygląd i masa ciała, co może rzutować na życie towarzyskie, rodzinne czy zawodowe. Bywa, że odmawiają udziału w spotkaniach ze znajomymi oraz bliskimi.

Jak rozpoznać, że bliska nam osoba zmaga się z bulimią? W przeciwieństwie do anoreksji choroba ta nie daje jasnych symptomów, takich jak niska masa ciała. Napady objadania się oraz zachowania kompensacyjne odbywają się za zamkniętymi drzwiami – chorzy dbają o to, by w tym czasie nikogo nie było w domu – dlatego trudniej zauważyć alarmujące sygnały. Naszą uwagę powinno zwrócić znikające jedzenie przy jednoczesnym braku przyrostu wagi, a także niska samoocena, niezadowolenie z wyglądu oraz porównywanie się z innymi. Warto przyjrzeć się również ciału takiej osoby. Ślady po zębach na nadgarstkach mogą świadczyć o wywoływaniu wymiotów. Często występują też: podrażnienie gardła, nieświeży oddech czy suchość śluzówek.

Napadowe jedzenie

To najczęściej występujące zaburzenie, które może wydawać się podobne do bulimii. Ogranicza się ono jednak do pierwszej fazy, a więc niekontrolowanego spożywania dużej ilości pokarmów. Epizodom tym nie towarzyszą zachowania kompensacyjne. Podobnie jak w przypadku bulimii osoba chora może ograniczać kontakt z rodziną lub znajomymi. Najczęściej występujące zaburzenie odżywiania.

Należy pamiętać, że zwiększenie łaknienia mogą spowodować także inne czynnikami, takie jak choroby fizyczne, zaburzenia psychiczne (np. depresja) lub zażywanie leków działających na ośrodkowy układ nerwowy. Wtedy nie jest ono diagnozowane jako napadowe jedzenie. Co więcej, nie każde spożycie większej ilości pokarmu wskazuje na zaburzenie – biesiadowanie podczas spotkań z rodziną i znajomymi jest częścią naszej kultury i nie powinno być traktowane jako symptom choroby. Alarmująca jest dopiero częstotliwość napadów oraz przyrost masy ciała (jeśli występują np. raz w tygodniu lub częściej, przynajmniej przez 3 miesiące) oraz tzw. subiektywne cierpienie – obwinianie się i wyrzuty sumienia pojawiające się po spożyciu większej ilości jedzenia. Napadowe jedzenie pojawia się także przy ADHD. Bywa również, że ma formę zajadania nudy lub niewyrażonej złości.

ARFID (Avoidant/Restrictive Food Disorder)

ARFID to zaburzenie polegające na unikaniu lub ograniczaniu przyjmowanych pokarmów. Zmagające się z nim osoby spożywają zwykle zbyt mało jedzenia lub mają nieurozmaiconą dietę, wskutek czego ich masa ciała jest niska. Prowadzi to także do istotnych niedoborów witamin i wartości odżywczych. Chorzy nie kierują się tutaj swoim wyglądem czy masą ciała, ale zwracają uwagę na produkty żywnościowe. Unikają pokarmów o określonych cechach sensorycznych (smaku, zapachu, kolorze, konsystencji, fakturze czy temperaturze). Bywa, że ARFID towarzyszy spektrum autyzmu lub wynika z obawy przed skutkami przyjęcia danego jedzenia – zadławieniem się, bólem brzucha lub wymiotami, co może wiązać się z negatywnymi doświadczeniami z przeszłości.

W mojej ocenie zaburzenie to może być również konsekwencją nieprzepracowanej neofobii żywieniowej – naturalnego etapu w rozwoju dziecka, który ma miejsce ok. 2-5/6 roku życia i charakteryzuje się obawą przed próbowaniem nowych pokarmów. Dlatego warto proponować maluchom różnorodne posiłki, by ich dieta była urozmaicona.

W przypadku ARFID sygnałem, który powinien zwrócić naszą uwagę jest odmawianie określonych pokarmów przy jednoczesnej znacznej utracie masy ciała i innych konsekwencjach zdrowotnych (np. niedobory witamin, słabe wyniki badań). Samo rezygnowanie z niektórych produktów, także z przyczyn światopoglądowych czy religijnych, nie jest podstawą do diagnozy.

Pica

Pica to jedno z najrzadszych zaburzeń odżywiania polegające na regularnym spożywaniu substancji nieodżywczych, takich jak przedmioty i materiały niebędące żywnością, np. glina, ziemia, kreda, gips, plastik, metal, papier czy środki czystości, oraz surowe produkty jadalne, np. duże ilości soli lub mąki. Jest to sposób organizmu na rozładowanie napięcia emocjonalnego.

Zaburzenie to nie dotyczy oczywiście niemowląt i małych dzieci, które wkładają do ust przedmioty w celu eksploracji sensorycznej – granicą diagnozy jest ukończenie 2 lat. Grupa ryzyka spaczonego łaknienia to kobiety w ciąży, która są bardziej narażone na niedobory odżywcze. Choroba ta może również współwystępować ze schizofrenią lub zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi. Z zespołem Pica mamy do czynienia, kiedy potrzeba spożycia czegoś niejadalnego jest częsta i dotkliwa, a ponadto może wywołać niebezpieczne dla organizmu skutki, np. zatrucie pokarmowe czy zranienie. W takiej sytuacji wymagana jest opieka kliniczna.

Zaburzenie przeżuwania (regurgitacji)

Choroba ta polega na umieszczaniu pokarmu w ustach, przeżuwaniu go, a następnie wypluwaniu (bez połykania) lub przenoszeniu połkniętego jedzenia z powrotem do ust. Nie są to jednak wymioty – pokarm nie trafia bowiem do żołądka. Osoba chora odczuwa potrzebę jedzenia, ma smak, nie chce jednak dostarczać do organizmu kalorii. W przypadku diagnozy bardzo ważna jest częstotliwość tego zjawiska. O zaburzeniu przeżuwania mówimy wówczas, gdy wspomniane zachowanie powtarza się przynajmniej kilka razy w tygodniu i utrzymuje się przez dłuższy czas (kilka tygodni). Warto również podkreślić, że nie dotyczy ono dzieci poniżej 2 roku życia oraz osób cierpiących na choroby przełyku.

Ortoreksja

Ortoreksja, czyli nadmierna koncentracja na zdrowym trybie życia, w przeciwieństwie do wcześniej opisanych chorób, nie jest sklasyfikowana w ICD11. Nadal trwa dyskusja, czy powinna ona zostać uznana za wstępną fazę anoreksji, czy raczej jest przejawem stylu życia.

W przypadku ortoreksji wybieranie tylko zdrowego jedzenia, całkowita rezygnacja z żywności przetworzonej oraz forsowne uprawianie sportu mają charakter obsesyjny i negatywnie wpływają nie tylko na zdrowie, ale i samopoczucie danej osoby. Z czasem narzuca ona sobie kolejne ograniczenia i intensyfikuje ćwiczenia fizyczne. Koncentruje się na wyznaczonych przez siebie zasadach, których naruszenie powoduje wstyd i lęk. Bywa, że osoby zmagające się z ortoreksją stosują posty, całkowicie rezygnując na pewien czas z jedzenia, ponieważ w ten sposób chcą oczyścić swój organizm. Często wiąże się to z utratą wagi, celem osoby chorej nie jest natomiast schudnięcie.

Zdrowe jedzenie oraz sport nie są niczym złym. Problem pojawia się jednak wówczas, gdy dana osoba odczuwa subiektywne cierpienie, a jej wybory mają negatywny wpływ na jakość życia – przy ortoreksji zdarza się unikanie spotkań towarzyskich czy przyjmowania leków. Takie podejście do jedzenia może być wstępną fazą zaburzeń odżywiania i w rezultacie doprowadzić do anoreksji.

Obserwuj i słuchaj

Osoby zmagające się z zaburzeniami odżywiania bardzo często mają myśli samobójcze, a część z nich próbuje odebrać sobie życie, dlatego tak ważne jest, by na czas przyjść im z pomocą. W wielu przypadkach wymienionym chorobom towarzyszy dysmorfofobia ciała, czyli koncentracja na wadach w wyglądzie, a nawet ich wyolbrzymianie. Chorzy cierpią również z powodu samotności, ograniczają bowiem spotkania towarzyskie, by unikać jedzenia w miejscach publicznych. Co należy zrobić, gdy zaobserwujemy niepokojące sygnały? Wyraźmy gotowość wsparcia, wysłuchajmy i spróbujmy pomóc, organizując spotkanie z terapeutą zaburzeń odżywiania. Przede wszystkim zaś nie oceniajmy i nie stygmatyzujmy!

 

[1] The Renfrew Center Foundation for Eating Disorders, Eating Disorders, 2003.

[2] Kierus, Białokoz-Kalinowska, Piotrowska-Jastrzębska, 2012.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI