Młode osoby w internecie - jak wygląda ich życie?

Otwarty dostęp

Niemal co piąta młoda dziewczyna mieszkająca w Polsce doświadczyła cyberprzemocy. Z badań przeprowadzonych na początku 2023 roku na zlecenie Amnesty International Polska1, w których pytano o doświadczenie i skutki cyberprzemocy jasno wynika, że przemoc online to powszechne zjawisko, które krzywdzi tak samo jak inne formy przemocy – fizyczna, psychiczna, ekonomiczna czy seksualna. Co więcej, młode dziewczyny doświadczają przemocy w sieci dwukrotnie częściej niż dorośli Polacy i dorosłe Polki.

Młode osoby spędzają w sieci bardzo dużo czasu. Komunikują się ze sobą, oglądają filmy, słuchają muzyki czy podcastów, grają w gry, uczą się. Youtuberzy, streamerzy, tiktokerzy czy instagramerzy dawno zawładnęli siecią oraz sercami i głowami młodych osób. Zdarza się, że same zostają influencerami lub przynajmniej o tym marzą 2. Oprócz ogromnych korzyści, jakie niesie za sobą wszechobecność internetu w życiu młodych, wiąże się ona też z wieloma wyzwaniami.

Użytkownicy i użytkowniczki internetu nie tylko korzystają z tego co znajdą w sieci, ale też sami tworzą treści. To sprawia, że stają się odpowiedzialni za to co publikują. Niestety nie zawsze z tą odpowiedzialnością idą w parze zasady moralne i kultura wypowiedzi. Otwarcie tego medium i coraz większa dostępność mają swoją ciemną stronę.
 


Dla Ewy z Poznania, lat 18, największym problemem, z jakim się spotyka w internecie są fake newsy. “Przez nadmiar informacji w internecie często trudno mi znaleźć wiarygodne źródła” mówi. Matylda z Katowic, lat 16, zwraca uwagę na to, że “największym wyzwaniem związanym z social mediami jest powstrzymanie się od korzystania z nich. Większość aplikacji stworzona jest tak, aby odwracać naszą uwagę od rzeczy ważnych, jednocześnie powoli ogłupiając nasz mózg. Aktualnie ogromna grupa ludzi boryka się z problemem uzależnienia od social mediów: na podium najbardziej uzależniających plasuje się Tik Tok”.  Franciszek z Chełma, lat 15, również podkreśla to, że uzależnienie od internetu negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne i życie społeczne młodych osób. I choć widzi wiele korzyści takich jak kontakt z przyjaciółmi czy rozwijanie swoich zainteresowań, zwraca uwagę na cyberprzemoc jako jedno z największych zagrożeń, mówiąc, że “W świecie wirtualnym, gdzie często możemy pozostać anonimowi, niektórzy ludzie wykorzystują tę anonimowość do obrażania, zastraszania i nękania innych użytkowników. To może prowadzić do emocjonalnych i psychicznych problemów oraz stwarzać toksyczną atmosferę w sieci”.

Internet ze względu na swój natychmiastowy charakter szybkość i ogólnodostępność są miejscem, w którym jak w zwierciadle skupiają się wszystkie negatywne zjawiska społeczne. Jednak nie jest tak, że w sieci złych rzeczy jest więcej i po zamknięciu komputera czy wyłączeniu telefonu te rzeczy znikają. Bardzo często osoba, która stosuje przemoc offline, robi to też w sieci. Doświadczenie przemocy jest prawdziwe, tak jak konsekwencje i emocje, które się z nim wiążą.
 


Mimo dużej anonimowości, która sprzyja niestosownym zachowaniom, rozpoznanie internetowych hejterów wcale nie musi być tak trudne. Często to są osoby, które już znamy, a namierzenie tych, których nie znamy, może okazać się prostsze niż myślimy3.

Ujawnianie danych, manipulacja, agresywne wiadomości, prześladowanie, dezinformacja, przemocowe komentarze czy molestowanie seksualne w sieci to niektóre z odmian cyberprzemocy, które mają też swoje odpowiedniki w życiu offline. Stąd też ważne jest, żebyśmy działali kompleksowo – problemu przemocy offline nie rozwiążemy działając wyłącznie w internecie, tworząc nowe regulaminy czy usuwając nienawistne wpisy. Sytuacji nie poprawi też wyłącznie skuteczniejsze ściganie przestępców i lepsze przepisy prawne. Oczywiście takie działania są kluczowe, ale skuteczne przeciwdziałanie cyberprzemocy powinno zacząć się w domu i szkole. To tam, jako dorośli, powinniśmy własnym przykładem i postawą uczyć szacunku i empatii do drugiej osoby oraz wartości opartych na prawach człowieka. Budować prawdziwe i szczere relacje z młodymi osobami i rozmawiać o emocjach, potrzebach i związanych z nimi trudnościach.

Matylda jasno podkreśla, że “kluczowym jest, by już w wieku dziecięcym, młody człowiek otrzymywał poprawne wzorce. Oczywiście na pierwszym miejscu stoją wartości wyznawane przez rodziców – to nimi kieruje się dziecko, dorastając – jednakże ogromną rolę w edukacji dziecka mają również nauczyciele. To ważne, by wiedza przekazywana w szkołach nie promowała wytykania różnic między ludźmi tylko zachęcała do współpracy i wzajemnego poparcia”. Te słowa nastolatki są bardzo istotne. Szkoła, poza tym, że wyposaża młode osoby w wiedzę, powinna też być nośnikiem wartości i norm opartych na równości, sprawiedliwości i tolerancji. Powinna wzmacniać w młodych osobach poczucie własnej wartości i sprawczości oraz uczyć tolerancji i otwartości na świat i innych ludzi.

W obszarze przeciwdziałania cyberprzemocy młode osoby mają pomysły na to, jak szkoła mogłaby ich wspierać. Ewa mówi, że “szkoły mogłyby prowadzić jakiegoś rodzaju warsztaty lub poświęcić godzinę lekcyjną czy dwie, aby skupić się na tzw. etykiecie użytkownika. Trzeba adresować problem u źródła i nie pozwolić na jego rozwinięcie się”, a Franciszek wspomina o tym, że “szkoły mogą wprowadzać programy edukacyjne dotyczące bezpieczeństwa online i szacunku w sieci.” Matylda dodaje, że “dobrym przykładem takich działań są warsztaty prowadzone przez psychologów czy organizacje takie jak Amnesty International. Często zajęcia pozwalają spojrzeć odbiorcom na dany problem inaczej i otworzyć się na nowe możliwości. Moje podsumowanie brzmi: edukacja a nie dyskryminacja”.
 


Amnesty w Polsce i na świecie prowadzi działania edukacyjne w zakresie promocji praw człowieka i przeciwdziałania dyskryminacji. W kraju od wielu lat aktywnie działa w obszarze budowania wiedzy młodych ludzi na temat praw człowieka i mobilizowania ich do podejmowania działań. Amnesty prowadziło m.in. projekt edukacyjny dotyczący zapobiegania przemocy rówieśniczej “Szkoła Przyjazna Prawom Człowieka”, a także “Razem mamy siłę: Stop Dyskryminacji!” o zapobieganiu dyskryminacji, “Silence Hate” o przeciwdziałaniu mowie nienawiści w internecie wymierzonej przeciwko migrantom i uchodźcom czy “Twój Głos Ma Moc”, w którym młode osoby robiły swoje kampanie na ważne dla nich tematy4. Poza działaniami edukacyjnymi, Amnesty prowadzi też kampanie dotyczące przeciwdziałania przemocy w rodzinie i relacjach intymnych czy przemocy seksualnej, w których domaga się od państwa konkretnych i skutecznych rozwiązań dotyczących przeciwdziałania tym zjawiskom.

Na problem cyberprzemocy Amnesty zwracało uwagę już w 2017 r. w kampanii “Toxic Twitter”. Opublikowało wtedy badania przeprowadzone w 8 krajach, w tym w Polsce, w których pytało o doświadczenie cyberprzemocy wśród kobiet. Wyniki były bardzo niepokojące i pokazywały, że przemoc online jest powszechna i niszcząca5. Teraz, czyli sześć lat później, niestety wciąż za mało zostało zrobione (w niektórych obszarach nic), żeby przerwać to zjawisko. Cyberprzemoc cały czas jest jednym z poważniejszych problemów, z jakimi spotykają się młode osoby, zwłaszcza dziewczyny czy osoby niebinarne6. Dlatego organizacja cały czas prowadzi działania podnoszące świadomość zjawiska przemocy online, przyczyn i konsekwencji, jakie niesie, sposobów reagowania i roli świadków oraz odpowiedzialności władz i administratorów online.

Aktualnie w projekcie “StandByMe - razem przeciw przemocy ze względu na płeć”7 prowadzone są warsztaty dla młodzieży, podczas których młode osoby mogą dowiedzieć się, jaki wpływ uprzedzenia i stereotypy mają na powstawanie przemocy, szczególnie przemocy ze względu na płeć, jakie są skutki tego zjawiska oraz jak mogą mu się sprzeciwiać. Na platformie Akademia Praw Człowieka Amnesty uruchomione zostały ogólnodostępne darmowe kursy, dzięki którym można pogłębić swoją wiedzę o cyberprzemocy i przemocy ze względu na płeć8. Dla kadry pedagogicznej i wszystkich, którzy pracują z młodymi osobami Amnesty przygotowało ofertę szkoleniową pogłębiającą wiedzę na temat przemocy offline i online, która pomoże tworzyć środowisko szkolne wolne od przemocy. Jednak sama edukacja to nie wszystko.
 


Amnesty wspiera też młodzież w działaniach aktywistycznych w przestrzeni szkoły i społeczności. Chce wzmacniać w młodych osobach poczucie sprawczości, aby odważyły się podejmować działania na rzecz promowania praw człowieka. Młodzi są kreatorami tych działań, dzięki temu w pełni mogą pokazać to, na czym najbardziej im zależy. Wszystkie te aktywności prowadzone są w bezpiecznej i wspierającej atmosferze metodami aktywnymi, które umożliwiają uczenie przez doświadczenie i sprzyjają refleksji, co zapewnia młodym możliwość prezentacji ich pomysłów i perspektywy. Osoby nastoletnie często zdają sobie sprawę z tego, jak rozpoznawać przemoc w internecie i doskonale wiedzą, jak reagować, kiedy spotkają hejt w sieci, jednak często nie mają odwagi, żeby coś zrobić, albo czują, że ich działania do niczego nie prowadzą.

Franek, gdy natrafia na nienawistne treści lub hejt, zgłasza je odpowiednim służbom lub moderatorom platformy. Z drugiej strony jednak potwierdza, że nie jest to łatwe, bo “czasami osoby boją się reagować, obawiając się eskalacji konfliktu lub zemsty ze strony sprawców”. Ewa też stara się reagować na przemoc, czy to “na żywo”, czy w internecie i zazwyczaj zgłasza nieprzyzwoite komentarze pod postami różnych osób, nawet jej nieznanych. Jednak jak mówi, “te zgłoszenia nie zawsze cokolwiek dają”. Matylda z kolei opowiada o tym, że inaczej reaguje, kiedy osobą piszącą nienawistne komentarze jest ktoś, kogo nie zna, a inaczej jak osoba jest jej znana. Jej zdaniem nieprzemyślana dyskusja z obcą osobą może tylko napędzać hejt i dawać tej osobie “sławę”, a w rezultacie nie przynosi żadnego pozytywnego skutku. Natomiast jeśli osobą prześladowaną bądź stosującą przemoc jest ktoś, kogo zna, wtedy stara się reagować. Podzieliła się historią, która wydarzyła się w jej szkole. Pewna osoba w stworzyła czat grupowy, na którym wysyłała treści ośmieszające jej koleżankę z klasy. Całą klasą zgłosili to wychowawczyni oraz dyrektorce. Sprawa skończyła się dobrze, sprawcy zostali pouczeni, a ich rodzice poinformowani o całym zajściu. Matylda z perspektywy czasu uważa to za słuszną decyzję. Najlepszą, jaką mogli wtedy podjąć. Bo jej zdaniem najgorsze jest pozostanie biernym, kiedy widzimy, że drugiej osobie dzieje się krzywda.

Dlatego Amnesty wystartowało z kampanią “Cyberprzemoc krzywdzi naprawdę”, w której domaga się od władz i właścicieli mediów internetowych podjęcia działań, które poprawią bezpieczeństwo młodych osób w sieci. W tej kampanii chce oddać głos młodym, bo to oni najlepiej wiedzą z jakimi problemami się mierzą i czego potrzebują, żeby to zmienić. Wciąż brakuje odpowiedniej edukacji na ten temat i wsparcia dla osób, które doświadczają przemocy online. Osoby dokonujące przemocy pozostają często bezkarne, a platformy społecznościowe reagują za wolno na nienawistne komentarze i hejt. Cyberprzemoc krzywdzi naprawdę i nie możemy pozostawać obojętni - my dorośli, rodzice i nauczyciele. Bo tak jak mówi Matylda, trzeba działać. “Bierność nigdy do niczego nie prowadzi”.

Tekst powstał w ramach projektu ”StandByMe – razem przeciw przemocy ze względu na płeć” finansowanego ze środków Komisji Europejskiej.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI