Skądinąd wiem, że relacje Lina z babcią są bardzo bliskie. Chłopak stracił tatę, mieszka z mamą i babcią. Wielokrotnie mówił mi, jak świetnie gotuje, jak uwielbia jej jedzenie i jak docenia jej wielką troskę. Kiedy potrzebowała pomocy, zazwyczaj nie odmawiał. Mówił mi nieraz, że ją kocha. Tym większym kontrastem wydało mi się jego zachowanie.
Jestem pewien, że babcia nie czuła miłości Lina, wychodząc wtedy z pokoju. W takim razie skąd wzięła się jego tak ostra reakcja na zwykłe, całkiem miłe pytanie babci?
Kiedy myślę o swoich momentach złości, przypomina mi się, jak wspólnie z rodzicami ustalaliśmy hasło „ślimak”, które oznaczało, że chcę iść do swojego pokoju i pobyć samemu w ciszy przez piętnaście minut. Potrzebowałem tego czasu, żeby moja złość się...
Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.