Macierzyńskie wsparcie

Małpa w kąpieli

Idę czytać do wanny – nie z wygody, ale z zagonienia. Planuję się ukryć w łazience przed mężem i dziećmi i złapać (mały) oddech. Wiadomo, że w łazience można się nie tylko ukryć, ale i zachować godność, udając konieczność przeprowadzenia skomplikowanych zabiegów higienicznych. No więc, wanna jest moim szampanem i truskawką z czekoladą, ale bez wyrzutów sumienia. Jest już późno, nikt nie powinien mieć żadnych potrzeb koniecznych do zrealizowania tu i teraz. Zamierzam czytać w wannie również z innego powodu – podobno w kąpieli nie można zasnąć, więc może uda mi się trochę podgonić lekturę.

Czasem literatura służy do tego, żeby pokazać nam inne światy – jednak nie zawsze w takich sytuacjach chodzi o światy fantastyczne, groteskowe, wyśnione w głowie autora. Czasem jest to świat jak najbardziej realny, jakiś wycinek rzeczywistości, do którego nie mamy dostępu, jakiś rodzaj ludzki, z którym nie mamy żadnego kontaktu. I jednocześnie jest to świat jak najbardziej bliski, sąsiedzki, położony gdzieś niedaleko. 
Taką właśnie rzeczywistość obcą, archipelag zagubionych dusz pokazuje w swoich reportażach Paweł Piotr Reszka, autor niedawno opublikowanego zbioru Białe płatki, złoty środek. Historie rodzinne. Reszka, reporter „Dużego Formatu”, w ubiegłym roku opublikował Płuczki, wstrząsającą historię kilku polskich wiosek, których mieszkańcy od 1943 r. wyprawiali się na połów złota na tereny po obozie koncentracyjnym. To jest wstrząsająca historia kilku pokoleń, które przegrzebywały popioły i ziemię po zniszczonych obozach w Sobiborze i Bełżcu. Teraz powraca z 22 opowieściami o polskim życiu współczesnym, połączonymi j...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI