Dlaczego mózg lubi prezenty?

Artykuł sponsorowany

Obdarowywanie ma wielką siłę i wpływa pozytywnie nie tylko na osobę, którą obdarowujemy. Uskrzydla również nas samych i nastawia optymistycznie. Uświadamia nam, że mamy moc i zasoby potrzebne do uszczęśliwiania ludzi. Bo żeby coś ofiarować, trzeba najpierw to coś mieć.

Dla większości z nas grudzień to pora świąt i magicz­ny okres nie tylko ze względu na przeżycia duchowe, ale też z powodu spotkań z rodziną i dawania sobie prezentów. To czas, w którym pokazujemy najbliż­szym i tym trochę mniej bliskim, że o nich myślimy. Dawanie prezentów to jeden ze sposobów na podzię­kowanie za to, że są z nami.

Przy wyborze prezentu warto spróbować wczuć się w drugiego człowieka. W przeciwnym wypadku tra­fimy z podarunkiem jak w dowcipie, kiedy filozof za­gaduje do Iksińskiego: „Wiesz, nie istnieją dwie osoby myślące tak samo!”. Na co dostaje odpowiedź: „Rady­kalnie zmienisz zdanie, gdy Ci pokażę prezenty, ja­kie dostałem!”.

Historia dawania prezentów

Wręczanie sobie prezentów jest zwyczajem starym jak świat i towarzyszy człowiekowi niemal od początku istnienia na ziemi. Już kultura plemienna była opar­ta na wymianie dóbr. Współplemieńcy obdarowywali się na wiele sposobów. Prezentem mógł być wisiorek z zęba groźnego zwierzęcia lub kamień o niebywałym kolorze. Czasem najlepszym podarunkiem było zapro­szenie, aby usiąść i ogrzać się przy ognisku.

W późniejszych czasach tradycja dawania upomin­ków została powiązana z określonymi etapami życia, np. narodzinami dziecka lub ślubem. Współcześnie mamy wiele okazji do obdarowywania się i sprawia­nia sobie miłych niespodzianek.

Mózg lubi dawać

Czasem obdarowanie kogoś jest waż­niejsze niż otrzymanie od niego daru. Psycholodzy behawioralni nazywają to efektem błogiego ciepła – „warm­-glow”. Nie da się ukryć, że gdy bez­interesownie zrobimy coś dla innych, czujemy ciepło w sercu.

Akty dawania nie pozostają obojętne rów­nież dla naszego mózgu, o czym świadczą badania Philippe’a Toblera i Ernsta Fehra, pracujących na wy­dziale ekonomii uniwersytetu w Zurychu. Okaza­ło się, że obdarowując innych, uruchamiamy specy­ficzną komunikację różnych obszarów mózgu, która wzmaga produkcję neuroprzekaźników odpowie­dzialnych za odczuwanie szczęścia. W swoim ekspe­rymencie Tobler i Fehr wręczyli wszystkim uczestni­kom określoną kwotę, po czym podzielili ich na dwie grupy. Badani z grupy pierwszej mogli je zachować dla siebie, zaś w drugiej grupie mieli się nimi podzie­lić. Od nich jednak zależało, ile pieniędzy komuś ofia­rują. Okazało się, że badani z drugiej grupy mieli zde­cydowanie wyższe poczucie szczęścia niż ci z grupy pierwszej. Co ważne, poziom poczucia szczęścia nie zależał od wysokości kwoty przeznaczonej dla innych. Jaki ważny wniosek płynie z badania Toblera i Fehra? Już sam zamiar obdarowania kogoś wyzwa­la uczucie szczęścia.
 


Lubimy i dawać, i dostawać

Za pomocą prezentów chcemy przekazać, iż na kimś nam zależy. Co więcej, obdarowywanie ma wielką siłę i wpływa pozytywnie nie tylko na osobę, którą obda­rowujemy. Uskrzydla to również nas samych i nasta­wia optymistycznie. Gdy dajemy prezent, czujemy przypływ szczęścia. Wokół serca pojawia się owo nie­powtarzalne ciepło, z którym jest nam naprawdę do­brze. Dawanie uświadamia nam, że mamy moc i za­soby potrzebne do uszczęśliwiania ludzi. Bo żeby coś ofiarować, trzeba najpierw to mieć. Kiedy ko­muś pomagamy, poświęcamy swój czas, ale też czu­jemy się w czymś kompetentni. Kiedy dajemy pienią­dze, uzmysławiamy sobie, że mamy ich na tyle dużo, aby się nimi podzielić.

Obdarowywanie innych pomaga zorientować się we własnych zasobach – zarówno materialnych, jak i w zakresie cech, kompetencji i umiejętności. Tym samym podbudowujemy poczucie własnej wartości. Myśląc o tym, co posiadamy, odczuwamy wdzięczność wobec losu. Zdajemy sobie sprawę, że pod wieloma względami poszczęściło się nam w życiu.

Według amerykańskiej antropolog Elizabeth Dunn wydawanie pieniędzy na innych promuje szczęście. Jej zdaniem to, jak ludzie decydują się wydawać swo­je pieniądze, jest tak samo ważne, jak to, ile zarabiają.

Istnieje kilka powodów, dla których obdarowywa­nie innych wpływa pozytywnie na nasze samopoczu­cie. Badania mózgu metodą rezonansu magnetyczne­go wykazują, że kiedy wydajemy pieniądze na innych, w mózgu aktywują się miejsca związane z otrzymy­waniem nagród.

Dawanie pozwala budować pozytywny wizeru­nek własnej osoby. Zarazem wpływa bardzo dobrze na jakość relacji, a to przekłada się na budowanie po­czucia szczęścia.

Czasem dajemy prezenty osobom, które odniosły jakiś sukces albo przyczyniły się do jakiegoś wspólne­go sukcesu. Może być to prezent dla szefa, kierowni­ka zespołu, osoby wybranej na pracownika miesiąca albo nauczyciela, dzięki któremu uczniowie osiągnęli wysokie wyniki w nauce. Prezent dla osoby, która od­niosła sukces, jest wyrazem szacunku dla niej, a także wdzięczności za jej trud i starania. Często chcemy też okazać, że czujemy dumę z jej powodzenia.

Każdy z nas lubi dostawać prezenty. Świadczą one o zainteresowaniu darczyńców, o tym, że jesteśmy dla nich ważni.

Pozytywna informacja

Nie można zaprzeczyć, że każdy z nas lubi również dosta­wać prezenty. Świadczą one o zainteresowaniu darczyń­ców, o tym, że jesteśmy dla nich ważni. Sami czujemy się uszczęśliwieni, sprawia nam to radość. Uśmiechamy się i towarzyszy nam cały wachlarz pozytywnych emocji. Przykładowo, prezenty dawane kobietom przez męż­czyzn są wyrazem zabiegania o względy lub dowodem uczuć. Upominki od osób najbliższych sprawiają, że czu­jemy się dla nich ważni i przez nich kochani.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI