Dlaczego dzieci nie chcą zasnąć

Trening psychologiczny

Dziecko już jest totalnie zmęczone, ale na hasło, że pora spać, zaczyna protestować i płakać. Położone do łóżka, domaga się kolejnej i kolejnej bajki, a usypianie go zdaje się nie mieć końca. Albo wybudza się wielokrotnie w nocy. Kto z nas – rodziców nie spotkał się z tym problemem? Czy jest jakiś sposób, by noc była spokojniejsza i dla dziecka i dla jego rodziców?

Bezsenność u dzieci jest wbrew pozorom dość częstym zjawiskiem. Szacuje się, że 20–30% dzieci w wieku 1–3 lat ma problemy z zasypianiem i licznymi wybudzeniami w nocy, u 15% dzieci w wieku 4–10 lat rodzice zgłaszają różnego typu opór przed położeniem się spać, a 9–13% nastolatków spełnia kryteria bezsenności przewlekłej. 
Powody bezsenności u dzieci mogą być różnorodne – najczęściej obserwowana jest tzw. bezsenność behawioralna, która może dotyczyć około 10–30% dzieci w wieku przedszkolnym, a w pierwszych latach szkoły około 15% populacji dziecięcej. Można ją podzielić na związaną z uwarunkowaniem początku snu oraz wynikającą z nieprawidłowego wyznaczania granic przez rodziców (bezsenność z braku dyscypliny). Z kolei u dzieci w wieku szkolnym i nastolatków częściej obserwuje się, podobnie jak u dorosłych, bezsenność psychofizjologiczną. Dzieci mogą zacząć gorzej spać na etapie osiągania tzw. kamieni milowych, np. gdy dziecko zaczyna chodzić, a także w wyniku procesów rozwoju psychicznego, np. w fazie lęku separacyjnego (dziecko ma problemy z rozstaniem się z rodzicem na noc). 
Bezsenność behawioralna u dzieci objawia się różnymi trudnościami w zaśnięciu, wydłużonym czasem zasypiania, opóźnianiem godziny położenia się do snu, a nawet znacznym oporem przed snem, przedłużającymi się wybudzeniami w nocy, które  wymagają interwencji rodziców. Skutki są negatywne – zły sen nie tylko wpływa na dziecko (rozdrażnienie, pobudzenie psychoruchowe, pogorszenie koncentracji uwagi), ale też na funkcjonowanie całej rodziny.

Siedmioletni Wojtek

Rodzice siedmioletniego Wojtka nigdy nie przestrzegali godzin snu. Chłopiec często przesiadywał do późnych godzin wieczornych. Oglądał wtedy bajki albo grał na playstation. Od tego roku chłopiec poszedł do pierwszej klasy i musi wstawać rano o siódmej. Rodzice z trudem go budzą. Starają się pilnować, by kładł się wcześniej. Jednak Wojtek buntuje się przeciwko temu. Często szuka pretekstu, by nie iść spać. Gdy już się położy, ciągle wstaje, by pójść do toalety lub napić się, a ostatnio zaczął mówić, że boi się spać w swoim pokoju. W efekcie po wielu negocjacjach zasypia około 23:00 i rano jest niewyspany. W weekendy rodzice pozwalają mu położyć się później i pospać dłużej.


Wojtek spełnia kryteria bezsenności z braku dyscypliny, która najczęściej występuje u dzieci w wieku przedszkolnym i młodszym szkolnym. Charakteryzuje się tym, że dziecko opóźnia lub odmawia pójścia spać w odpowiednim do tego czasie. Dziecko protestuje przed położeniem się do snu, wydłuża czas zasypiania, wielokrotnie prosząc o picie, kolejną bajkę, pocałunek na dobranoc, wyjście na „siusiu”. Rzadko w tej sytua­cji występują problemy z wybudzeniami w nocy. Gdy dziecko już zaśnie, śpi do rana, chociaż oczywiście występują postacie mieszane. U niektórych dzieci ten typ bezsenności może sugerować objawy lękowe – dziecko płacze, wychodzi z pokoju, „bo się boi”. W przeciwieństwie do typowego lęku jest to tylko objaw gry na zwłokę. Opóźnienie godziny zaśnięcia dziecka skutkuje skróceniem całkowitego czasu snu, dziecko nie śpi wystarczająco długo, rano będzie miało trudności ze wstaniem, w trakcie dnia będzie senne i będzie prezentowało problemy opisane wcześniej.
Z reguły powodem tej bezsenności jest brak konsekwencji i skuteczności w wyznaczaniu granic przez rodziców, którzy nie przestrzegają godzin położenia się dziecka do snu, ale też wpływ na to ma temperament dziecka, obecność zachowań opozycyjnych w ciągu dnia, wiek dziecka, np. okres tzw. buntu dwulatka lub warunki, w jakich dziecko śpi. Warto również wspomnieć o pozornej bezsenności wynikającej z nieadekwatnych do wieku oczekiwań rodziców odnośnie do snu, co skutkuje nadmiernym czasem pr...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI