Wyśnione rozwiązania

Mózg i umysł Laboratorium

Naukowcy przekonują, że sny mogą być drogą do twórczego rozwiązywania trapiących nas problemów.

Prof. Paul Horowitz, nieco ekscentryczny astrofizyk z Harvard University, wiele wysiłku włożył w poszukiwania – jak dotąd nieudane – życia pozaziemskiego. Ale przez lata nie ustawał także w pracy nad superczułymi teleskopami, które pozwoliły na wiele niezwykłych odkryć. Do legendy przeszła jego metoda pracy – ilekroć napotkał na wyjątkowo trudny problem konstrukcyjny, był przekonany, że tylko dobry, głęboki sen może pomóc mu znaleźć rozwiązanie. I rzeczywiście – ku zaskoczeniu współpracowników wyspany prof. Horowitz powracał do laboratorium z nowatorskimi pomysłami, a sny były dla niego źródłem inspiracji. – Paul często przez wiele godzin rozmyślał nad dwoma rozwiązaniami, które wydawały mu się równie korzystne.

POLECAMY

Nic więc dziwnego, że było to pożywką dla jego snów. I choć zdarzało się, że dzięki snom dostrzegał, która opcja jest lepsza, to jednak częściej odkrywał zupełnie nowe rozwiązania – opisuje dr Deirdre Barrett, psychiatra z Harvard University, była przewodnicząca Międzynarodowego Stowarzyszenia Badań Snów. Ekspertka przeprowadziła wywiady z prof. Horowitzem i innymi znanymi osobami, których kreatywność budzi się... we śnie. Na tej podstawie wydała książkę The Committee of Sleep (Stowarzyszenie Snów), która nosi znaczący podtytuł: „Jak artyści, naukowcy i sportowcy używają snów, by twórczo rozwiązywać problemy – i jak Ty możesz to zrobić”.

No właśnie, jak? Badacze przekonują, że choć większość z nas nie doświadczyła spektakularnych olśnień we śnie, to i my możemy skorzystać na sennych marzeniach. Jak podkreśla dr Barrett, sny mogą wzmocnić nasz kreatywny potencjał, jeśli tylko zwrócimy na nie uwagę. – Czasem we śnie uwalniamy się z pułapki codziennych ograniczeń, które narzuca nam świadomość, zdroworozsądkowa logika i przekonania. Dzięki temu stać nas na to, czego na jawie nie bylibyśmy w stanie osiągnąć – przekonuje dr Barrett.

Obrazy ze snu
Zdaniem wielu ekspertów sny są przedłużeniem naszego życia na jawie. Zgodnie z teorią ciągłości także we śnie zmagamy się z codziennymi trudnościami. – Śniący umysł ujmuje nasze problemy w formie symboli. Wiele wskazuje na to, że pod osłoną nocy mózg poszukuje rozwiązań dla najbardziej palących kwestii – wyjaśnia dr Ernest Hartmann, psychiatra prowadzący prywatną praktykę w Newton w Massachusetts i jeden z autorów teorii ciągłości.

Współczesne badania pokazują, że dzięki takiej ciągłości sny mogą ułatwiać uczenie się nowych rzeczy. I tak dr Robert Stickgold, dyrektor Centrum Badań nad Snem i Procesami Poznawczymi przy Harvard University, dowiódł, że sen utrwala treści, których uczymy się w ciągu dnia. Za dnia uczestnicy zorganizowanego przez niego eksperymentu grali w komputerową grę Tetris, a w nocy monitorowano ich sen. Byli budzeni chwilę po tym, jak zasnęli, i proszeni, by jak najdokładniej opisali swoje sny. Dzięki temu naukowcy stwierdzili, że badani od razu po zaśnięciu zaczynali przetwarzać obrazy i wrażenia zmysłowe związane z układaniem kolorowych klocków, zwanych „tetrimino”. A zatem ich uśpiony mózg „pomagał im” doskonalić umiejętności, konieczne do zwycięstwa w grze.

W kolejnym badaniu naukowcy wykorzystali grę Alpine Racer, efektowny symulator jazdy na nartach. Podobnie jak w w przypadku gry Tetris, tuż po zaśnięciu uczestnicy zaczynali przetwarzać obrazy i wrażenia zmysłowe z gry komputerowej. O czym śnili? Osoby, które rozpoczynały swoją przygodę z grą, we śnie rozwiązywały kluczowe dla gry problemy. Tymczasem doświadczeni pasjonaci gry śnili o wielkich białych przestrzeniach, ośnieżonych lasach i pokrytych lodem jeziorach, przez które mknęli na nartach. A zatem mózgi ekspertów zmagały się z innymi problemami niż umysły amatorów...

Naukowcy z zespołu dr. Stickgolda badali także, co dzieje się z uczestnikami gry Alpine Racer po fazie snu REM, którą charakteryzuje największa obfitość marzeń sennych i szybkie ruchy gałek ocznych. Tym razem uczestnicy badań mogli spać aż dwie godziny, zanim zostali obudzeni przez naukowców i zapytani, o czym śnili. Okazało się, że w fazie REM nie pojawiły się obrazy bezpośrednio z gry. Marzenia senne były za to pełne symbolicznych scen, luźno nawiązujących do gry oraz ról odgrywanych w n...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI