Trudności młodego pokolenia i przepaść międzypokoleniowa – refleksje na podstawie "Stanu nieważności" Katarzyny Kołczewskiej
Współczesne relacje między pokoleniami stają się coraz bardziej złożone, obarczone narastającym niezrozumieniem i różnicami w postrzeganiu świata. Katarzyna Kołczewska, w swojej powieści Stan nieważności, zgłębia te zagadnienia, oferując wnikliwe spojrzenie na relację matki i córki, których odmienności kształtują pełne napięć życie rodzinne. Książka staje się uniwersalnym zwierciadłem problemów, które dotykają nie tylko jej bohaterów, ale także wiele rodzin w rzeczywistym świecie.
„Iwona kochała swoje dzieci, ale nie była pewna, czy je lubi” – ten odważny, otwierający wątek narracyjny odzwierciedla emocjonalny dystans, który potrafi zapanować między rodzicami a dziećmi. Dla pokolenia Iwony, kobiety odnoszącej zawodowe sukcesy, ważne jest poczucie stabilizacji i realizowanie z góry przyjętych wartości. W ich świecie dominują sprawdzone wzorce, jak zapewnianie dzieciom bezpieczeństwa i spełnianie oczekiwań społecznych, co widoczne jest w surowych relacjach rodzinnych bohaterki. Jak sama wyznaje, „Oferowała wspaniałe widoki na przyszłość. W zamian miały spełniać jej oczekiwania”. Iwona, wychowana w czasach, gdy hierarchia była znacząca, nie rozumie Julity, swojej nastoletniej córki, która odczuwa frustrację, nie zgadzając się na podporządkowanie.
Dla Julity najważniejsze staje się poszukiwanie autentyczności – odrzuca ona narzucone schematy i pragnie podążać za własnymi pragnieniami, wbrew oczekiwaniom rodziców. Ta chęć wyzwolenia i bunt przeciwko ustalonym zasadom wywołują konflikt, który eskaluje, gdy Julita rezygnuje ze zdawania egzaminu dojrzałości, tłumacząc to prostym zdaniem: „Nie będę zdawała matury”. Bohaterka w obliczu silnej presji, by iść utartą ścieżką, stawia czoła własnym aspiracjom i zadaje niewygodne pytania o sens własnych wyborów.
Stan nieważności uwydatnia rozdźwięk w sposobie patrzenia na świat między Iwoną a Julitą, co symbolizuje emocjonalny stan młodego pokolenia, w którym nieustannie muszą balansować między oczekiwaniami społecznymi, a własną tożsamością. Dla Julity jest to stan bolesny, w którym czuje się „jakby nie umarła, ale przestała żyć”. W dialogach i opisach przemyśleń bohaterki odbijają się lęki i zagubienie wielu młodych ludzi, którym trudno znaleźć oparcie w tradycyjnych wartościach rodziców.
Kołczewska konstruuje swoje postaci z empatią i psychologiczną głębią, co pozwala czytelnikowi zrozumieć mechanizmy rządzące relacjami międzypokoleniowymi. W czasach, gdy rodzice i dzieci żyją często w „różnych światach”, książka pokazuje, jak ważne jest słuchanie i akceptacja drugiej strony, nawet gdy różnice wydają się nie do pokonania. Jak zauważa autorka: „łatwe czasy generują słabe pokolenia”, ale to właśnie trudne doświadczenia mogą prowadzić do rozwoju i głębszego zrozumienia.
Stan nieważności staje się lustrem współczesnych problemów, w którym odbija się codzienność młodych ludzi poszukujących sensu i swojego miejsca. Ta opowieść, pełna bolesnych refleksji nad naturą więzi rodzinnych, skłania do zastanowienia się, jak mądrze budować mosty między pokoleniami i jak zbliżyć się do młodych, nie narzucając im własnych wizji życia.