Siła dobra. Świat oczami Dalajlamy - Daniel Goleman

Materiały PR

Psycholog i popularyzator nauki spotyka przywódcę duchowego. Książka jest dokumentem tego spotkania.

Ziarna współczucia

Daniel Goleman to psycholog, popularyzator nauki. Brawurowo wylansował ideę inteligencji emocjonalnej, pokazując znaczenie rozumienia emocji – własnych i cudzych. Przed laty Goleman spotkał się z Dalajlamą XIV. Z ich rozmów powstała książka Emocje destrukcyjne. Jak możemy je przezwyciężyć?

POLECAMY

Dalajlamy przedstawiać nie trzeba. Niekwestionowany autorytet moralny i laureat Pokojowej Nagrody Nobla uznawany jest za inkarnację Awalokiteswary. Przywódca Tybetańczyków od ponad pół wieku przebywa na emigracji, nie mogąc wrócić do kraju podbitego przez Chińczyków. Nie posiada domu ani stałej pensji. Nie robią na nim wrażenia zaszczyty tego świata. Dochody ze swoich książek i wykładów przekazuje na rzecz potrzebujących. Emanuje mądrością i szczęściem, inspirując rzesze ludzi.

Czy można się dziwić, że Goleman postanowił poświęcić mu swą kolejną książkę? Powstał portret postaci niezwykłej – rozumiejącej i radosnej zarazem. Połączenie spontaniczności dziecka i wizjonera, jakiego światu pilnie potrzeba. Głoszone przez niego prawdy zdają się oczywiste. Na przykład, że antidotum na zło świata jest siła czynienia dobra, wynikająca z odpowiedzialności opartej na współczuciu. Że emocje, takie jak strach czy gniew, same w sobie nie są niczym złym, póki nie zaczną nami kierować. Ważne jest to, co robimy pod ich wpływem.

Goleman przywołuje starą indiańską opowieść. Ojciec mówi: W moim sercu walczą ze sobą dwa wilki. Jeden brutalny i pełen wściekłości, drugi pełen ciepła i współczucia. – Który zwycięży? – pyta syn. – Ten, którego dokarmiam – odpowiada ojciec. Podobna walka toczy się w naszych sercach. Od nas zależy, jaka energia weźmie górę. Dalajlama mówi o mudita – to cieszenie się radością innych. Jakże często zastępuje ją schadenfreude, czyli radość z cudzego nieszczęścia. Wybór między mudita i schadenfreude decyduje o naszym życiu i o kondycji świata.

Przywódca Tybetańczyków ma świadomość bolączek trawiących współczesny świat i wie, jak im przeciwdziałać. Mówi o współczującej nauce i współczującej ekonomii. Wiele wskazuje, że stał się liderem na czas przemian; sieje ziarna pod lepszą przyszłość.

Książkę dobrze się czyta. Przy jej lekturze nasuwają się jednak dwie refleksje. Pierwsza: czy sama wiedza wystarczy? Wiemy, że gniew czy strach bywają złym doradcą; że to, co robimy pod wpływem różnych emocji, przynosi nam i innym szkody. A mimo to często nie potrafimy się powstrzymać. Psychologia ostatnich dekad dowiodła, że kierują nami dwa umysły: jeden świadomy, logiczny, który potencjalnie wie, co jest dobre, co nie. I ten drugi, oparty na automatycznych, mimowolnych skojarzeniach i nawykach, który często prowadzi nas na manowce. Ten drugi często rządzi, a zmiany w obszarze jego wpływów wymagają czegoś więcej niż lektura najmądrzejszych choćby przesłań.

Refleksja druga – trudno stworzyć portret charyzmatycznej postaci. Trudno napisać o niej książkę, nie narażając się na zarzut jednostronności i idealizacji. Możecie Państwo sprawdzić, na ile Golemanowi się to udało. 

Dorota Krzemionka

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI