Przebudzenie

Style życia

Pedofilia wśród księży nie jest dla hierarchów tematem nowym, próby jej ukrywania są źródłem kryzysu Kościoła. 

Cyprian Kamil Norwid w swoim „Milczeniu” stawia pytanie: „Czy można śpiącego przebudzić g r z e c z n i e?” i zaraz sam sobie odpowiada, że nie można „z oczywistości jednej przerzucać nikogo w drugą sposobem g r z e c z n y m”.

Pewnej brutalności związanej z przebudzeniem do innej rzeczywistości uniknąć nie można – zwłaszcza gdy rzecz dotyczy molestowania seksualnego dzieci i nieletnich ze strony katolickich duchownych. Problem ten od pewnego czasu bulwersuje opinię publiczną w wielu krajach. Towarzyszące temu faktowi, całkiem zrozumiałe silne emocje utrudniają rzeczowe podejście do problemu. Jedynym rozwiązaniem wydaje się spokojne przedstawienie faktów oraz pewien nad nimi namysł. Jest to możliwe dzięki studiom, jakie przeprowadzili Thomas P. Doyle (dominikanin), Richard A.W. Sipe (teo­log i psychiatra) i Patrick J. Wall (teolog i prawnik) i udostępnili w książce Sex, Priests and Secret Codes. The Catholic Church’s 2,000-Year Paper Trial of Sexual Abuse, która w 2007 roku została wyróżniona złotym medalem w konkursie Independent Publisher Book Awards, i to w dziale książek o tematyce religijnej.

POLECAMY

Widzieli i milczeli

Z danych dostarczonych przez autorów wynika, że w USA na przestrzeni ostatnich 50 lat około 4500 duchownych (w tym również biskupów i zakonników) dopuściło się aktów seksualnego molestowania dzieci i młodzieży. Przeciwko około 700 z nich wytoczono już procesy, a 150 skazano na pobyt w więzieniach. Szacuje się, że aktów pedofilii średnio dopuszcza się od 5 do 7 procent duchownych. Liczbę ofiar aktów pedofilskich ze strony kleru w ostatnich dziesięcioleciach szacuje się na 100–150 tysięcy. Jak do tej pory rzecz kosztowała Kościół katolic­ki w USA ponad 800 milionów dolarów.

W książce dużo jest statystyk, które mówią o bankructwie finansowym diecezji i kościelnych instytucji, lecz wskazują także na bankructwo moralne Kościoła. Czy można było tego uniknąć? Zdaniem autorów przynajmniej po części tak.

W 1947 roku ojciec Gerald Fitzgerald otworzył w USA ośrodek zajmujący się leczeniem problemów psychoemocjonalnych księży (głównie alkoholizmu), jednak już w 1952 roku pisał do biskupów w USA listy, zaznaczając, że u swoich pacjentów spotkał się z licznymi przypadkami pedofilii, a od 1966 roku w swoim ośrodku prowadził dla nich specjalny program terapeutyczny. Rok później na Uniwersytecie Notre Dame odbyły się obrady komisji dla odnowy pastoralnej, która oficjalnie podniosła problem nadużyć seksualnych (nie tylko pedofilii) ze strony kleru.

Za zgodą Konferencji Episkopatu USA od 1968 roku zaczęto przeprowadzać badania nad sytuacją psychologiczną amerykańskiego kleru, które po kilku latach zaprezentowano biskupom i wyższym przełożonym zakonnym. Pokazały one, że z 1500 przebadanych księży na przestrzeni 40 lat, 20–25 procent miało poważne problemy natury psychiatrycznej, a 60–70 procent cierpiało z powodu niedojrzałości emocjonalnej; ujmując rzecz od innej strony, podawano, że 7 procent amerykańskich księży było psychologicznie i emocjonalnie dojrzałych, 18 procent było w fazie psychologicznego i emocjonalnego rozwoju, 66 procent było pod tym względem niedorozwiniętych, a 8 procent po prostu chorych.

Dane te pochodzą z dwóch źródeł: pierwszym jest nieopublikowane studium Conrada Baarsa i Anny Terruwe, M.D., The Role of the Church in the Causation, Treatment and Prevention of the Crisis in the Priesthood, które w 1971 roku autorzy zaprezentowali na Synodzie Biskupów w Watykanie, a następnie przedstawili Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych, drugim – praca Eugene’a Kennedy’ego i Victora Hecklera The Catholic Priest in the United States: Psychological Investigation.

Podając te wyniki badań, autorzy pragnęli nade wszystko zaznaczyć, że już na początku lat 70. ubiegłego wieku zarówno Watykan, jak i Konferencja Episkopatu USA zostali poinformowani o istnieniu po...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI