ZPŁNNRMLN

Style życia

Nie chciałem (no może trochę chciałem) wyjść na osobę (właściwie bardzo chciałem), która nadmiernie się nad sobą użala (sprawdziłem, nie było jednak takiej jednostki chorobowej), ale ludzie mieli różne zaburzenia, a ja nic! 
Przebadałem się gruntownie. Nie miałem anoreksji ani bulimii, podobnie z dystymią czy cyklotymią, zero dwubiegunówki. Przy okazji wizyty u psychiatry zapytałem nawet nieśmiało, czy moje szukanie w sobie choroby można by podciągnąć chociaż pod hipochondrię, ale lekarz wtedy już naprawdę się wkurzył: „JEST PAN ZUPEŁNIE NORMALNY!”. 
Druzgocąca diagnoza. Przynajmniej dla mnie. Nie wiecie, jakie to straszne być zupełnie normalną osobą w świecie, w którym każdy coś ma. Przez chwilę liczyłem na depresję z powodu braku jakiegokolwiek zaburzenia, ale też nie. Czułem się, mimo wszy...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI