Między ciałem a umysłem

Mózg i umysł Praktycznie

Myślenie pozostaje w ścisłym związku z doznaniami ciała. Dlatego słysząc dobre wieści, skaczemy z radości, a gdy nasze zmysły odbierają nieprzyjemne bodźce, pogarsza się nam nastrój, cierpi nasza psychika.

Wyobraźmy sobie, że na Ziemię przybywają kosmici, którzy pragną dowiedzieć się, co się dzieje na naszej planecie, co robimy, co posiadamy. Przypuśćmy, że chcemy jednemu z gości wytłumaczyć, czym jest filiżanka. Pewnie powiemy, że jest to „przedmiot, do którego nalewa się płyn”. A co, jeśli przybysz nie zna pojęcia „grawitacja” i nie potrafi wyobrazić sobie, w jaki sposób ciecz ma pozostać w filiżance? W takiej sytuacji staralibyśmy się wyjaśnić, że dzięki grawitacji na naszej planecie wszystko spada na dół. I być może dodalibyśmy: „Dlatego otwór w filiżance musi być «u góry», jeśli płyn ma w niej pozostać”. Kosmita jednak wciąż mógłby mieć ogromne trudności ze zrozumieniem naszych wyjaśnień.

POLECAMY

A teraz wyobraźmy sobie, że chcemy wytłumaczyć przybyszowi, czym jest szczęście. Istota żyjąca w świecie bez grawitacji nie zrozumie tego terminu, gdy wyjaśnimy go, odwołując się np. do wysokości (skakać ze szczęścia), ponieważ nie wie, co znaczy „do góry”. Nie oznacza to oczywiście, że nie potrafi odczuwać szczęścia, z pewnością jednak myśli o nim w inny sposób.

Rozważania te wyraźnie pokazują, że swoją wiedzę opieramy na doświadczeniach zdobywanych w kontakcie ze środowiskiem i otoczeniem. Związane z naszą cielesnością zmysły pozwalają nam widzieć, słyszeć, poruszać się, co z kolei umożliwia tworzenie wyobrażeń. Wyobrażenia natomiast wpływają na to, w jaki sposób myślimy. Kojarzenie szczęścia z „górą”, a smutku z „dołem” jest tego najlepszym przykładem. Mimo to może nam się wydawać, że myśl jest czymś całkowicie niezależnym od ciała, czymś abstrakcyjnym. Kiedy myślimy, nie używamy przecież nóg ani rąk, lecz umysłu. Sam Kartezjusz twierdził, że myślenie należy do sfery niematerialnej, w przeciwieństwie do mechanicznie działającego ciała, stąd też organizm nie może oddziaływać na umysł. Takie poglądy dominowały przez długi czas wśród elit intelektualnych. Zdolności umysłowe traktowano jak dzisiejsze oprogramowanie komputerowe – tyle że uruchamiane w ludzkim mózgu. W takim ujęciu umysł stanowi uniwersalną platformę, której dostarczające niezbędnych informacji zmysłowych oraz utrzymujące kontakt z otoczeniem ciało jest całkowicie podporządkowane.

Z czasem jednak naukowcy zaczęli podchodzić do założeń tego typu ze sceptycyzmem. Coraz więcej badań psychologicznych i neurologicznych sugerowało, że myślenie pozostaje w związku z ciałem. Niekiedy relacja ta wprawia w zdumienie samych badaczy.

Szorstka solidność
W 2012 roku Michael Slepian z Tufts University w Medford oraz Nalini Ambady ze Stanford University analizowali, w jaki sposób kształty kreślone na papierze wpływają na kreatywność. Okazało się, że uczestnicy, którzy rysowali kanciaste wzory, gorzej wypadali w testach badających zdolności twórcze niż osoby, które malowały zaokrąglone kształty.

Badacze postanowili przyjrzeć się również innym sytuacjom, w których doznania fizyczne mogą wpływać na proces myślenia. Tym razem uczestnicy eksperymentu układali puzzle: niektóre miały gładką fakturę, inne zaś szorstką, chropowatą. Jednocześnie słuchali opowiadania, którego bohatera mieli ocenić pod względem relacji z innymi. Wyniki pokazały, że osoby układające chropowate puzzle uznały bohatera historii za bardziej szorstkiego i nieprzyjemnego wobec ludzi.

Kolejny eksperyment pokazał, że informacje z ciała wpływają nie tylko na ocenę bohaterów fikcyjnych, lecz mają także znaczenie w rzeczywistych kontaktach międzyludzkich. Uczestnicy badania odgrywali scenki – rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy. Okazało...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI