Poczucie własnej wartości nie jest zawieszone w próżni ani się z niej nie tworzy. Do jego ukształtowania potrzeba odpowiednich składników, takich jak komunikaty ze strony ważnych dla nas osób na temat nas samych i wartości człowieka jako takiej. Na kształt poczucia własnej wartości, oprócz przekazów, które kiedyś odebraliśmy, wpływają nasze obecne doświadczenia i komunikaty, z którymi się spotykamy.
POLECAMY
Najczęściej czujemy się bardziej wartościowi, jeśli mamy kontakt z kimś, u kogo dostrzegamy więcej wad, a mniej wartościowi wobec kogoś, kto osiągnął więcej niż my, posiada więcej umiejętności i zasobów, lepiej radzi sobie ze stresem, wyzwaniami i tak dalej. Czujemy się wartościowi lub bezwartościowi, ponieważ tworzymy w swojej głowie projekcje tego, co właściwie znaczy być wartościowym człowiekiem, a następnie sami siebie umieszczamy gdzieś pomiędzy zupełnie bezwartościowym a w pełni wartościowym, bliżej lub dalej od któregoś z końców tego spektrum.
Na co dzień często nie pamiętamy, że absolutnie każdy człowiek ma swoje unikalne doświadczenia, które ukształtowały jego tożsamość, osobowość i sposób postrzegania świata. Te doświadczenia wpływają na jego decyzje i zachowanie. Oczywiście możemy nie zgadzać się z decyzjami innych ludzi, z ich zachowaniami lub stylem życia, ale nie czyni ich to mniej wartościowymi. To, co w naszych standardach może wydawać się gorsze, według innych standardów i w oczach innych osób może być zupełnie neutralne lub nawet pozytywne.
Żeby to lepiej uchwycić, weźmy dość nieintuicyjny przykład jedzenia psiego mięsa. W niektórych krajach azjatyckich, takich jak Korea Południowa, Chiny czy Wietnam, spożywanie mięsa psów jest częścią tradycji. W większości państw zachodnich taki proceder uznaje się za naruszenie nie tylko praw zwierząt, lecz także norm moralnych. Z kolei popularne w naszej kulturze spożywanie wołowiny stanowi coś niewyobrażalnego na przykład w Nepalu, gdzie krowy uważa się za święte i chroni konstytucyjnie. Zabijanie krów i spożywanie wołowiny jest tam surowo zakazane.
Istnieje ważna, choć subtelna różnica między oceną czyjegoś zachowania a oceną wartości człowieka jako takiego. Możemy uznać czyjeś działania za szkodliwe, niemoralne czy nieakceptowalne, ale to nie zmienia fundamentalnej wartości danej osoby jako istoty ludzkiej. Każdy ma prawo do własnych przekonań i błędów, będących integralną częścią procesu uczenia się i rozwoju. Popełniamy błędy, ponieważ często działamy według starych, nieadaptacyjnych schematów, nie zdając sobie sprawy z istnienia innych, bardziej konstruktywnych rozwiązań. Za niektóre z podjętych w efekcie decyzji przyjdzie nam ponieść mniej lub bardziej poważne konsekwencje, być może nawet prawne. Tak to już jest – decyzje mają swoje konsekwencje. „Karma wraca”, mówią niektórzy, a inni stwierdzają: „Co zasiejesz, to zbierzesz”. Pamiętaj jednak, że cokolwiek zbierzesz, nie stracisz swojej wartości. Konsekwencje twoich decyzji mogą zniszczyć jakość twojego życia, mogą sprawić, że nie będziesz się nim cieszyła na miarę swoich możliwości, że doświadczysz przykrych sytuacji lub będziesz musiała włożyć wiele wysiłku w naprawę tego, co zostało zrujnowane, ale nie odbiorą ci wartości jako człowieka.
Znakomita większość z nas ma jakąś definicję wartościowego człowieka, a koncepcja, zgodnie z którą człowiek jest wartościowy sam w sobie i nie musi dowodzić swojej wartości, nie mieści nam się w głowie. Jak to? Każdy człowiek zasługuje na szacunek? Każdy z nas ma godność i wartość? Tak, absolutnie każdy. Ty także, i nie musisz o nie zabiegać – to twoje atrybuty.
Ale my, ludzie, mamy tendencję do wprowadzania podziałów na lepszych i gorszych, a w związku z tym na mniej lub bardziej wartościowych. Dlaczego to robimy? Bo, jak już wspomniałam na początku tego rozdziału, czujemy się lepsi, kiedy porównujemy się do osób uznawanych przez nas za gorsze. Istotą tych podziałów jest brak adekwatnego poczucia własnej wartości, co prowadzi do działań mających na celu udowodnienie swojego wyższego statusu – wszystko to, by poczuć się lepiej. Niestety, takie udowadnianie niesie za sobą tragiczne konsekwencje. Gardzimy tymi, których postrzegamy jako gorszych, mniej wartościowych lub po prostu innych od nas. Odbieramy im godność, odczłowieczamy ich, a stąd już tylko krok do dyskryminowania, a nawet rasizmu.
Fragment pochodzi z książki Izy Maliszewskiej „Kto decyduje ile znaczysz? Prawda o poczuciu własnej wartości”, która niebawem ukaże się nakładem Wydawnictwa Feeria.
Książkę można kupić tutaj: https://www.empik.com/kto-decyduje-ile-znaczysz-prawda-o-poczuciu-wlasnej-wartosci-iza-maliszewska,p1562711870,ksiazka-p