Dyskretny urok pamięci utajonej

Mózg i umysł Praktycznie

Oprócz pamięci jawnej, świadomej, która czasem nas zawodzi, istnieje pamięć utajona. Taka, z której w codziennym życiu zwykle nie zdajemy sobie sprawy, ale bez której nie moglibyśmy sprawnie funkcjonować.

Angielskie słówka, imiona nowo poznanych ludzi czy treść przeczytanego artykułu – czasem ich utrwalenie sprawia nam wielkie trudności. Z drugiej strony często doskonale pamiętamy różne szczegóły, chociaż wcale nie staraliśmy się ich zapamiętywać. Tak jest na przykład, gdy po długiej nieobecności pojawiamy się w mieszkaniu znajomych: szybko zauważamy zmiany w umeblowaniu, inny kolor ścian. Dziwimy się wtedy, że pamiętamy tak wiele i... jednocześnie nie potrafimy przypomnieć sobie szczegółów ostatniej rozmowy.

POLECAMY

Czyżby pamięć płatała nam figle, pomijając sprawy ważne i pozostawiając mało znaczące informacje? Dlaczego w ogóle pamiętamy coś, czego nie staraliśmy się zapamiętać? Czy rzeczywiście nasza pamięć przechowuje więcej informacji, niż jesteśmy w stanie sobie przypomnieć?

Maszyneria pamięci

Aby zgłębić skomplikowane mechanizmy pamięci, naukowcy od lat analizują przypadki osób, które z różnych przyczyn doznały uszkodzenia mózgowia. Jeden z nich opisał na początku XX wieku szwajcarski psychiatra Edouard Claparède. Miał on pacjentkę cierpiącą na amnezję. Nie potrafiła zapamiętać swojego lekarza i za każdym razem traktowała go jak osobę widzianą po raz pierwszy. Claparède udowodnił jednak, że kobieta nie straciła całkowicie zdolności zapamiętywania nowych informacji. Jak to zrobił? Przy okazji kolejnych wizyt, witając się z pacjentką, kłuł ją w dłoń igłą ukrytą w rękawie fartucha. Po tych doświadczeniach, pewnego dnia kobieta odmówiła lekarzowi podania ręki na powitanie – choć nie potrafiła uzasadnić swojej decyzji.

Podobny przypadek opisali w 1957 roku William Scoville i Brenda Milner. Dotyczył on pacjenta o inicjałach H.M., który cierpiał z powodu ciężkich, powtarzających się i opornych na leczenie farmakologiczne napadów padaczkowych. Poddano go rozległemu zabiegowi neurochirurgicznemu, podczas którego usunięto przyśrodkowe obszary obu płatów skroniowych mózgu; resekcja obejmowała obustronnie korę skroniową, niemal cały hipokamp i ciało migdałowate. Podstawowy cel operacji – złagodzenie objawów upor[-]czywej epilepsji – został osiągnięty. Jednak nieoczekiwanym następstwem interwencji chirurgicznej były objawy zaburzeń pamięci, znane dziś pod nazwą zespołu amnestycznego Milner. Wśród nich najbardziej widoczny był deficyt trwałego zapamiętania nowych informacji epizodycznych i semantycznych (amnezja następcza), a także niepamięć wydarzeń i faktów dotyczących okresu około trzech lat przed zabiegiem (amnezja wsteczna).

Późniejsze badania H.M. pokazały, że pomimo głębokich deficytów pamięci zachował on możliwość uczenia się prostych zadań percepcyjnych i motorycznych, choć nie pamiętał faktu ich wykonywania. Potraktowany podobnie jak pacjentka Claparède’a, także H.M. cofnął dłoń, jakby spodziewając się ukłucia, chociaż nie potrafił przypomnieć sobie osoby, z którą nie chciał się przywitać.

Zarówno H.M., jak i pacjentka Claparède’a nie potrafili w sposób zamierzony przypomnieć sobie widzianych poprzednio osób, chociaż dysponowali niejasnym dostępem do minionej sytuacji ukłucia igłą. Ich reakcje cofnięcia dłoni były adekwatne. Osobliwe było jednak to, że nie wiedzieli, dlaczego tak reagują na osobę im nieznaną, a faktycznie – sprawcę ukłucia w przeszłości. Zachowany w obu przypadkach dostęp do przeszłych wydarzeń bez możliwości przypomnienia sobie ich szczegółów sugeruje istnienie innego rodzaju pamięci, niezwiązanej ze świadomością. Taka pamięć zazwyczaj nie ujawnia się w codziennych wydarzeniach, chociaż stale nam towarzyszy: podczas pisania SMS-a, zaparzania herbaty lub jazdy na rowerze. Ta dyskretna pamięć bywa nazywana utajoną. Ciekawe jest to, że może ona być nawet bardziej sprawna po uszkodzeniach mózgu niż u osób zdrowych.

Poza świadomością

Procesy pamięci utajonej (lub pamięci typu implicite) przebiegają poza świadomością, mają charakter automatyczny i nie wymagają zaangażowania uwagi ani zamiaru zapamiętania lub przypomnienia informacji. Najprostszym przejawem działania pamięci nieświadomej jest torowanie (priming). Występuje ono w sytuacjach, gdy wcześniejsze doświadczenia (np. prezentowana seria obrazów lub słów, bodźce afektywne czy awersyjne) modyfikują (ułatwiają albo utrudniają) odtwarzanie i identyfikację później prezentowanych treści. Wpływ uprzednich doświadczeń może polegać na szybszym reagowaniu na „stare” bodźce, unikaniu pewnych miejsc lub obiektów czy też odczuwaniu sympatii lub antypatii do pewnych osób.

W tego typu sytuacjach najczęściej nie uświadamiamy sobie wpływu ukrytych śladów pamięciowych. Inną formą pamięci utajonej jest pamięć proceduralna, dzięki której powstają nawyki, a także złożone i zautomatyzowane czynności. Pamięć proceduralna obejmuje zarówno czynności, w których przeważają elementy sensoryczne (np. doskonalenie umiejętności czytania tekstu w odbiciu lustrzanym), jak również motoryczne (np. opanowanie kroków walca wiedeńskiego czy obsługa aparatu fotograficznego). Utrwalone i zautomatyzowane czynności mogą pozostawać poza świadomością i być przechowywane w niezmienionej formie przez wiele lat.

Nawet jeżeli ich nie wykorzystujemy, to w odpowiednich warunkach możemy...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI